Premier Kopacz rozpoczęła lot nad kukułczym gniazdem. Żeby siebie i swoją formację utrzymać przy władzy obieca wszystko. Co ciekawe , te obietnice mają wejść w życie 2017-2018 a może później czyli wcale, w myśl zasady , że wyborcy łyknęli kłamstwa raz ( druga Irlandia, likwidacja NFZ, podatek 3x15%, itd.) to teraz też łykną.
Kopacz obieca wszystko, że cukier będzie słodszy a ryby będą z deszczem padały, śmieszy, tumani, przestrasza , jednocześnie słucha, rozumie, pomaga, kogo rozumie, komu pomaga, kogo słucha nie wiadomo chociaż z tym słuchaniem wydaje się , że słucha nijakiego Miśka.
Jeden z ważnych polityków PO zapytany kiedy będziemy wiedzieli, że możemy to sfinansować odpowiedział enigmatycznie:dzięki wzrostowi dochodów podatkowych ogółem,kiedy on nastąpi też nie wiadomo.
Wg. obietnic PO wszyscy mają mieć lepiej; rodziny, seniorzy, policja, armia, wiejski stragan, itd., każdy ma mieć lepiej.
PO obliczyło ile będą kosztowały obietnice PiS, natomiast kosztów swoich obietnic nie jest w stanie wyliczyć.
Chocholi taniec PO trwa, na dodatek na głowę a raczej na łeb pani premier zwalili się emigranci, w ciągu tygodnia było kilka wersji dotyczących kwot przyjęcia emigrantów, Niemcy nas straszyli , że musimy przyjąć tyle ile nam każą, po czym sami stali się ksenofobami , wypowiadając układ z Schengen.
Niemcom nie pozostaje nic innego tylko wypić piwo, które sami naważyli (przyjmiemy wszystkich), mam obawę , czy nie przymuszą do tego pani z lotu nad kukułczym gniazdem czyli naszego rządu z wybitną premierzycą.
Inne tematy w dziale Polityka