Sobota i niedziela były dniami marszów. W sobotę niczym targowiczanie po uchwaleniu Konstytucji 3 Maja zebrali się zwolennicy KOD czyli Komitety Obrony Doopy, Komitety Obrony Draństwa czy Komitety Obrony Demokracji Socjalistycznej , jak kto woli.
Bankster Petru, Siemoniak z Schetyną, oraz szereg pomniejszych watażków i „ amazonek” że wymienię Bufetową, Nowicką i Nowacka, Kidawę- Błońska oraz zwykłych szuj takich jak Hadacz, Giertych ,ks. Lemański , Lis, Kalisz , itd. bronią swoich przywilejów niczym onegdaj Rzewuski Potocki i Branicki.
Oni też uważali się za władców Polski , zagrożeni utratą władzy przez Konstytucję 3-Maja polecieli do carycy Katarzyny notabene Niemki z pochodzenia by po ich działaniach w roku 1795 Polska na 123 lata straciła swoją suwerenność.
Być może w utrzymaniu władzy miała im pomóc ustawa nr 1066, ale się przeliczyli gdyż PiS przejął władzę. Myśleli o umiędzynarodowieniu czegoś co wymyślili jako łamanie demokracji ale zauważyli, że ta inicjatywa nie ma poparcia społecznego i zrezygnowali.
Targowiczanom zostały dwa przyczółki TK, który sam złamał konstytucję a mając olbrzymią władzę , może zastopować wszystkie zmiany PiS, oraz media publiczne zwane szczujnią. O ile już widać kres działalności szczujni w mediach publicznych i ich propagandzistów, o tyle, w TK nadal mają przewagę zwolennicy Targowiczan. W XVIII wieku targowiczanie wygrali co doprowadziło do pasma nieszczęść i klęski Polski. Mam nadzieję że w 2015 r. i późniejszych latach to im się nie uda.
13 .XII miał miejsce marsz Stronnictwa Patriotycznego, zarówno w XVIII w. jak i obecnie, jest to nazwa jak najbardziej adekwatna. W tym dniu w rocznicę zamachu na Polskę w 1970 r. przez Gomułkę i 1981 r. przez namiestnika gen. Jaruzelskiego na ulicę Warszawy wyszli zwolennicy PiS i zmian, jakie planuję ta partia.
Przed rozpoczęciem pochodu odśpiewano hymn Polski, przemawiali aktorzy, legenda opozycji A. Gwiazda i Prezes JK. Był to mocny sygnał z poparciem dla obozu zmian i Polski , dla której Polska Racja Stanu będzie wyznacznikiem polityki, nie klepanie po plecach w zamian za decyzje korzystne dla UE, ale twardy interes Polski , będzie azymutem działań.
Kwik oderwanych od koryta jest ogromny, przez 8 lat mieli wszystko co chcieli, nie liczyli się z nikim i niczym, ale w końcu suweren, czyli Polacy powiedzieli dość i odsunęli ich od władzy z czym nie mogą się pogodzić.
Inne tematy w dziale Polityka
