Niezrównana Kocic, swoim ostatnim wpisem, sprowokowała temat krzyży i kapliczek przydrożnych. Oto mój fotoreportaż z trasy rowerowej, którą opisywałam kilka dni temu.

Wśród takich pól leży Krzeszów. Jego symbolem są strzeliste wieże Bazyliki...


Tu, jak i w wielu zakątkach przygranicznych, mostków i rzek strzeże św. Jan Nepomucen...

...przystanął i na rozstaju dróg....

A w środku wsi św. Antoni...


... za bramą kościelną w Krzeszówku nieliczne nagrobki, byłych, niemieckich mieszkańców tych okolic.


Są też krzyże, otoczone kwiatami, które spotyka się na rozstajach

...i na skraju pól

... oraz w ogrodach opuszczonych gospodarstw,

...jako płaskorzeźby w miasteczkach (tu: w Chełmsku Śląskim)...

...w lesie...

...i na łące...

...gdy już gaśnie nad nimi ciepły, sierpniowy dzień.
Tu można kupić moją książkę z blogu: "Gdy świat jest domem": http://sklep.emmanuel.pl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura