spodlasu spodlasu
1555
BLOG

Zamieszanie po rezygnacji Rady Medycznej. Ale jakie w sumie są jej dokonania?

spodlasu spodlasu Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 42

1. Wczorajszy dzień w mediach zdominowany został (pozwolę sobie na taką ocenę) przez "burzę" jaka przetoczyła się po różnych stacjach i redakcjach, burzę  zainicjowaną przez rezygnację 13 z 17 członków Rady medycznej, zajmującej się (w założeniu) doradzaniem Premierowi RP w kwestii radzenia sobie z epidemią sc-2 w Polsce. Nie będę streszczał tych wszystkich żalów i lamentów jakie rozbrzmiały - łatwo je odszukać. Ogólnie rzecz biorąc wymowa ich jest taka, że: "teraz już na pewno czeka nas zagłada". "Wybitni naukowcy" - jak można było usłyszeć wczoraj w stacji TVN - rezygnują na znak protestu wobec bierności rządu w przeciwdziałaniu epidemii. Z przekazów tych płynie jeden posępny wniosek: ostatnia ostoja nauki, postępu i rozumu upada przy bierności rządu i jego uległości wobec ciemnych, zacofanych sił antyszczepionkowców.

W całym tym medialnym zalewie informacji, przekazywanych katastroficznym tonem, trudno było jednak doszukać się opisów  konkretnych działań, rad, rekomendacji Rady, których światłość i naukowe podstawy miałyby prowadzić do zakończenia epidemii lub przynajmniej złagodzenia kolejnych jej fal. Cisza. Zero. Czym zajmowała się RM w ciągu ponad roku aktywności? -  od polityków i dziennikarzy nie dowiedzieliśmy się.

2. Co ciekawe, dla "wolnych mediów" głównym problemem,  czymś niezwykłym, jest rezygnacja kilkunastu "wybitnych naukowców" z RM, mających wpływ na to jak wygląda nasze codzienne życie,  ale żadna redakcja nie zainteresowała się tym w jakim trybie, kto o tym decydował i dlaczego akurat ci a nie inni "wybitni" zostali do niej powołani. A należy powiedzieć, że "środowisko medyczne" jest pod pewnym względem specyficzne. Już w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku zauważono (zwłaszcza badacze w USA i krajach E. Zach.) szczególne skłonności kadry medyczno - naukowej do wchodzenia w różnego rodzaju powiązania, relacje konsultacyjno - biznesowe, które stawiały pod poważnym znakiem zapytania zdolność dużej części tego środowiska do formułowania obiektywnych i bezstronnych opinii. Socjologowie badający to zjawisko wśród "przedsiębiorczych kadr medycznych" zaczęli zwracać uwagę na coraz bardziej powiększającą się grupę medyków o "podwójnym zaszeregowaniu" - jak ich nazywano. Coraz częściej mówiono o panującej w tej grupie "podwójnej lojalności" (wobec sponsora i pacjenta - na drugim miejscu), konfliktach interesów i "podwójnym zobowiązaniu". Czy tego rodzaju patologiczne "podwójne lojalności" można było zaobserwować wśród powoływanych członków RM? W momencie ich powoływania nikt z mediów się tym nie interesował - temat w mediach nie istniał (i dalej nie istnieje), a rozporządzenie o powołaniu RM nie stawiało wobec jej członków żadnych wymagań mogących ograniczać wpływ tych medyków, którzy na konflikt interesu są narażeni. Nic zatem dziwnego, że w lutym ubiegłego roku redaktor M. Pawlicki doliczył się przynajmniej 12 członków RM, którzy byli finansowo powiązani z koncernami medycznymi, oferującymi szczepionki lub leki przeciw covid-19. Wolne media tematu nie pociągnęły. Co ciekawe także politycy Konfederacji (tak głośni obecnie) jakoś wówczas nie zainteresowali się tematem.

https://admin.salon24.pl/posts-edit/1188684

3. Ale przejdźmy do głównego tematu notki, do tego jak wygląda  - ponad roczny - dorobek pracy i analiz siedemnastu wybitnych polskich naukowców z obszaru nauk medycznych, wchodzących w skład RM. Co rada osiągnęła, z czego może być dumna?

Rada Medyczna spotkała się 27 razy w ciągu 15 miesięcy - co jak łatwo policzyć stanowi niespełna 2 spotkania na miesiąc. W czasie tych 15 miesięcy "wypracowała" 36 "Stanowisk" i 6 "Komunikatów". Krótką ich charakterystykę zacznijmy od "Komunikatów".

Na 6 "komunikatów" wydanych przez RM wszystkie dotyczą stosowania szczepionek. Pięć komunikatów ogłoszono 10 maja i 4 z nich dotyczą zasad wykonywania szczepień poszczególnymi, dostępnymi szczepionkami, zasad, które (w formie znacznie bardziej szczegółowej) zamieszczone są w ulotkach każdej szczepionki, np. (dosłowny, pełny Komunikat nr 4).:

"Szczepionkę Covid Vaccine firmy Moderna można stosować, zgodnie z charakterystyką produktu leczniczego, u osób od 18 roku życia. Drugą dawkę szczepionki powinno się podać po 28 dniach od podania pierwszej dawki". Tyle. Nic więcej. Tak wygląda "Komunikat" opracowany przez 17 "wybitnych naukowców" polskiej medycyny, powołanych do doradzania, rekomendowania rozwiązań w obszarze zdrowia Polaków a zwłaszcza ochrony przed konsekwencjami epidemii sc-2.

Podobnie jest w pozostałych trzech komunikatach z tego dnia. Czyli, "wybitni naukowcy" Rady Medycznej przy Premierze RP, po blisko 5 miesiącach od rozpoczęcia szczepień w Polsce i zaszczepieniu do tego momentu (10 maja 2021) około 30% dorosłej populacji kraju, informują (kogo?) o tym jak należy wykonywać szczepienie. POWAŻNIE. CHCIAŁBYM ŻEBY TO BYŁ ŻART, ALE ODNOSZĘ WRAŻENIE, ŻE RM DZIAŁAŁA TU Z PEŁNĄ POWAGĄ. Piąty komunikat (a raczej pierwszy w kolejności z tego dnia) dotyczy zasad szczepień ozdrowieńców.

Przejdźmy teraz do "stanowisk" RM. Przypomnijmy, że Rada powołana została 6 listopada 2021 roku, gdy swoje szczyty zakażeń osiągała w Polsce 2 fala epidemii a pierwsze stanowiska opublikowała w czasie gdy swoje szczyty osiągały słupki wykresów zgonów (23 listopada zanotowano ponad 620 zgonów covidowych). Po "lajtowej" pierwszej fali epidemii w Polsce dla wielu był to autentyczny szok...dla niektórych osobisty dramat. Można było zatem w tej sytuacji oczekiwać, że "wybitni medycy" RM natychmiast po jej powołaniu, w poczuciu odpowiedzialności za życie i zdrowie Polaków, przedstawią jakieś - nawet prowizoryczne i tymczasowe - propozycje szybkiego wdrożenia "pakietu covidowej pierwszej pomocy" dla zakażonych z widocznymi i nasilającymi się objawami, które mogłyby być stosowane przez lekarzy POZ. W tym czasie na wielu internetowych forach trwały gorączkowe dyskusje, narady, wymiany informacji o najbardziej skutecznym "protokole domowego leczenia" objawów covid-19. Dyskusje te żywe były również na portalu S24. Cóż wtedy mogło być ważniejsze od wdrożenia szybkiej procedury domowego leczenia, interwencji zanim rozwiną się groźne powikłania po zakażeniu?

Można było także oczekiwać rekomendacji ze strony RM dotyczących wagi profilaktycznego budowania ogólnej odporności społeczeństwa, powszechnie dostępnymi środkami, która to odporność umożliwiłaby liczbę hospitalizacji w przeciążonych wówczas szpitalach. Zwłaszcza, że na rychłe zakończenie epidemii w tym czasie nie zapowiadało się. Czy tego dotyczyły pierwsze Komunikaty RM. No jednak nie. Pierwsze komunikaty dotyczyły zasad  testowania (rekomendacja testowania osób objawowych) oraz ...UWAGA: sugestii RM co do tego, w jakim terminie uczniowie powinni mieć zaplanowane ferie zimowe (POWAŻNIE!). Rekomendacji RM dotyczących profilaktyki zakażeń (poza szczepieniami) , budowania odporności społeczeństwa oraz leczenia, które mogłoby zostać zastosowane na poziomie POZ, nie poznaliśmy do końca jej istnienia. RM nie tylko nie zaproponowała swojego protokołu leczenia dla POZ ale wielokrotnie krytykowała (w medialnych wypowiedziach swoich członków) próby samoleczenia "preparatami o niesprawdzonej skuteczności" oraz lekarzy wspierających te próby. Chodziło głownie o poszukiwaną wówczas powszechnie "amantadynę" (leki na jej bazie).

Kolejne "stanowiska" RM przedstawiła dopiero w lutym. Jak widzimy, przez dwa "gorące" epidemicznie miesiące RM nie miała nic do powiedzenia Polakom. Troszczyła się zapewne o pacjentów, zagrożonych seniorów w sposób "bezobjawowy". Zalecenia z lutego dotyczą noszenia masek ochronnych i szczepień, w tym "dopuszczenia" przez RM stosowania szczepionek firmy Astra Zeneca. Warto w tym miejscu przytoczyć to stanowisko (nr 5), by zobrazować jak - mniej więcej - wszystkie one wyglądały:

"Stanowisko RM z dnia 24. 02. 21 r. Rada Medyczna dopuszcza, w świetle wyników nowych badań klinicznych stosowanie szczepionki Astra Zeneca u  osób od 18 do 69 roku życia"  (interpunkcja oryginalna).

Ogółem, na 36 wydanych przez RM stanowisk, 3/4 dotyczy szczepień (28 na 36 stanowisk) rekomendując - na ogół - ich stosowanie (po wcześniejszej akceptacji EMA). 

Od lipca 2021 zaczęły pojawiać się zalecenia RM dotyczące wprowadzenia obowiązku szczepień pewnych grup zawodowych. 21 lipca takie zalecenia wydano dla nauczycieli i pracowników ochrony zdrowia, a 28 lipca dla pracowników gastronomii, handlu (kasjerek), służb porządkowych i administracji.

Teraz przedstawię sekwencję kilku stanowisk RM dotyczących szczepienia 3 dawką, która sporo mówi o kwalifikacjach i naukowych podstawach działań RM (proszę o uważną lekturę):

27.08.21

W związku z danymi klinicznymi potwierdzającymi utrzymywaniu się zadowalającej odporności  po 8 miesiącach od ostatniej dawki, nie zaleca się obecnie rutynowych szczepień dawką przypominającą

18.10.21

Rada Medyczna rekomenduje wszystkim osobom, które ukończyły 18 lat podanie dawki przypominającej szczepionki przeciw covid-19, nie wcześniej niż 6 miesięcy od ukończenia szczepień podstawowych

22.11.21

Rada Medyczna zaleca, aby w obecnej sytuacji epidemicznej dopuścić wśród osób powyżej 50 roku życia szczepienia dawką przypominającą po 5 miesiącach od zakończenia szczepień podstawowych

Czyli - w wielkim skrócie - na przestrzeni 3 miesięcy RM (17 "wybitnych naukowców") 3 razy zmieniała zdanie na temat zasadności podawania 3 dawki szczepionki. Pod koniec sierpnia, RM, powołując się na dane kliniczne, zapewniała, że odporność szczepionki utrzymuje się przez 8 mcy na zadowalającym poziomie (czyli cały czas od początku szczepień do sierpnia). Po 6 tygodniach stanowisko zmienia się o 180 stopni (bez powołania na jakiekolwiek "dane kliniczne"). Po kolejnym miesiącu mamy znowu korektę z której wynika, że szczepionka nie zapewnia zadowalającej ochrony ani przez 8 miesięcy, ani przez 6 mcy...Co się zmieniało w tym czasie - poza oczywiście wynikami "danych klinicznych" - na razie nie wiemy, ale na pewno warto byłoby powody tych rewolucyjnych zmian stanowiska RM poznać. 

Szukając śladów "naukowości" w dziełach pisanych RM docieramy też do "Stanowiska" z  10 stycznia, wnioskującego zwalnianie urzędników państwowych, kwestionujących zasadność wprowadzania obowiązku szczepień. W taki sposób zapewne "17 wybitnych naukowców" wyobraża sobie wolność naukowej dyskusji. 

Podsumowując całość dokonań RM trudno o jakieś optymistyczne wnioski. Polscy "wybitni naukowcy", w obliczu "katastrofy zdrowotnej" w Polsce, nie przedstawili właściwie niczego co mogłoby ograniczać skalę zakażeń i zgonów (zwłaszcza w początkowym jej okresie działania) lub nie miałoby charakteru wtórnego wobec rozwiązań wprowadzanych na Zachodzie Europy (instrukcje jak szczepić przeciw covid-19 przedstawione w maju 21 r.). Te ponure wnioski pogłębiać jeszcze może fakt, że nasze "wolne media" tej medycznej nędzy nie chcą dostrzec (te "zniewolone" media specjalnie pod tym względem się nie różnią).

Z pełnym dorobkiem Rady Medycznej można zapoznać się na stronie (link poniżej)

https://www.gov.pl/web/koronawirus/rada-medyczna



spodlasu
O mnie spodlasu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka