Panie marszałku Borusewicz - od kiedy to ma pan prawo wydawania, czy też nie wydawania zgody na referendum? Takie prawo przysługuje senatowi, a nie jego spikerowi. Chce pan iść w ślad za (złej sławy) posłem Sicińskim? Teraz to się nie uda - niech się pan nie ośmiesza; czyżby dla wykazania się, że też pan walczy o zachowanie władzy - puszczają panu nerwy?
Niech to będzie jakimś dla pana usprawiedliwieniem - biegunka w obozie PO-PSL jest dość powszechna - także niezawodny poseł Niesiołowski wykazuje normalny (u niego) brak poczucia przyzwoitośći, także wszyscy propagandyści w mediach "sprzyjajacych" - są na posterunku. A Mrs Kopacz przechodzi sama siebie - dzień bez kłamstwa, bądź bez manipulacji - dniem straconym. Wykombinowała, że Polska jest (wg - nie wiem kogo -PIS, czy prezydenta Dudy?) w ruinie i stara sie przekonać, że nie jest; pokazuje zdjęcia i filmiki jak z folderu turystycznego, który potrafi pokazać nędzne kraje (np. Tunezję, czy Maroko) jako raj na ziemi.
Dla przypomnienia - prezydent Duda użył słów - "nasi dziadowie odbudowali Polskę z ruin..." i to jedyne takie słowo jakie padło ze strony, którą pani premier najoczywiściej uważa za wrogą.
Skoro Mrs Kopacz posługuje się obrazkami, to ja też poproszę - otóż do przywitania się z kompanią honorową WP ubrała się jak na zakupy, a do uhonorowania ofiar obozu koncentracyjnego w Oswięcimiu - jak na prace porządkowe...
O tempora, o mores - senatus hec intellegit, consul (może Miś) videt...
Wbrew wymienionym papierom jestem humanistą. Piszę od kilkudziesięciu lat - przeważnie do szuflady. Kieruję się maksymą: Amicus Plato, sed magis amica veritas. Gotów jestem zawsze wysłuchać i odpowiedzieć na rzeczowe argumenty.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka