"W czasie II WW były obozy uchodźców - dla polskich matek z małymi dziećmi; mężczyźni i zdrowe kobiety szły do boju z okupantem Polski - to najlepsze rozwiązanie problemu emigracyjnego i państwa islamskiego. Uzbroić ich pod odpowiedzialnym dowództwem i do boju , ale oni wolą cieplutki "socjał" obiecany im przez niektórych głupich Europejczyków..."
Tak pisałem na twitterze w dniu 13 11 br.
"W imię humanitaryzmu przyjmiemy uchodźców, tylu ilu ich będzie - tzn - matek z małymi dziećmi - innym damy broń i odpowiedzialne dowództwo i skierujemy do wyzwolenia ich ojczyzny spod jarzma ISIS
Dokładnie będziemy tak postępować, jak Anglicy w stosunku do uchodźców z Syberii przyprowadzonych przez Andersa. Polacy - w odróżnieniu od tych dobrze odżywionych i wyposażonych arabskich "uchodźców" -byli zadowoleni, że mogą walczyć z wrogiem Ojczyzny w Afryce, we Włoszech w Normandii, w Narwiku, w Holandii i Belgii..."
To jest też ściągnięte z twittera (ale mojego autorstwa) - zamieszczone 15 listopada - pisze dlatego, by wykazać, że nie jestem odosobniony w swoich poglądach na to gremialne "uchodźstwo" - także minister Waszczykowski myśli podobnie.
Swoją drogą, gdyby owi "uchodźcy" mieli tylko taką propozycję - wówczas - z całą pewnością - ich ilość zmniejszyłaby się wielokrotnie...
Wbrew wymienionym papierom jestem humanistą. Piszę od kilkudziesięciu lat - przeważnie do szuflady. Kieruję się maksymą: Amicus Plato, sed magis amica veritas. Gotów jestem zawsze wysłuchać i odpowiedzieć na rzeczowe argumenty.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka