Nadzwyczaj się pan ostatnio uaktywnił, chociaż nie pan jeden i nawet przypuszczam iż wiem dlaczego.
Już za komuny miał pan wypasiony terenowy wóz, później też nieźle się panu wiodło, a najlepiej w III RP. Wystarczyło dokładać Kaczyńskiemu i być w głównym nurcie poprawności. Osiągnął pan dużo - wg wyliczeń "Matki Kurka" potrafił pan ze szlachetnej kwesty osiągnąć rekordowe wyniki finansowe także DLA SIEBIE. Rekordowe swoje własne dochody (jesli porównać to z dochodami innych "dziennikarzy" - może tylko Lis za panem nadąża). To - nie wiem, czy zdaje sobie pan sprawę - przekreśla w dużym stopniu szlachetność idei WOŚP.
Jawi się pan ogromnej części społeczeństwa jako największy kombinator; wiem oczywiście, że druga część jest na tyle zmanipulowana, że panu wierzy, wierzy, iż dzięki panu szpitale są lepiej wyposażone i inne tego typu "prawdy" - nawet nie ćwierćprawdy, tylko prawdy w ułamku procenta - jeśli się porówna budżet MZ z "pańskim" wkładem.
Kim pan jest by pouczać wspaniałego, jakże pracowitego obecnie polityka o najpiękniejszej karcie walki z komuną - z komuną, z której się pan wywodzi (na zasadzie aksamitnego przejścia przez zmianę ustrojową - przy zachowaniu wpływów politycznych i kasy).
Ponadto, jaką wiedzą pan dysponuje, by zabierać infantylny głos w poważnych międzynarodowych problemach?. Oczywiście obawia się pan, jak wszyscy uczestnicy marszów KOD skończenia dolce vita, stąd chyba wzmożona aktywność skierowana przeciwko obecnej władzy.
Wbrew wymienionym papierom jestem humanistą. Piszę od kilkudziesięciu lat - przeważnie do szuflady. Kieruję się maksymą: Amicus Plato, sed magis amica veritas. Gotów jestem zawsze wysłuchać i odpowiedzieć na rzeczowe argumenty.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka