Matti Nykaenen w 2014 roku, fot. Wikimedia Commons
Matti Nykaenen w 2014 roku, fot. Wikimedia Commons

Wielokrotny mistrz świata w skokach narciarskich Fin Matti Nykaenen nie żyje

Redakcja Redakcja Skoki narciarskie Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

W wieku 55 lat, w nocy z niedzieli na poniedziałek, zmarł Fin Matti Nykaenen. Był jednym z najwybitniejszych zawodników w historii skoków. Przyczyny śmierci nie są znane.

Nykaenen pięć krążków - cztery złote (jeden tytuł z drużyną) i srebrny - zdobył na igrzyskach w Sarajewie w 1984 roku i w Calgary cztery lata później. Aż pięć razy Fin stawał na najwyższym stopniu podium MŚ. Indywidualnie pierwszy raz zwyciężył mając zaledwie 18 lat w Oslo w 1982 roku. Łącznie w mistrzostwach globu sięgnął po dziewięć medali. Był także mistrzem i wicemistrzem świata w lotach narciarskich.

Czterokrotnie Nykaenen triumfował w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, od sezonu 1982/83 do 1987/88. W klasyfikacji wszech czasów z 46 wygranymi konkursami PŚ zajmuje drugie miejsce; prowadzi Austriak Gregor Schlierenzauer 53, a trzeci jest Adam Małysz 39. Dwa razy reprezentant Finlandii był najlepszy w prestiżowym Turnieju Czterech Skoczni - 1982/83 i 1987/88.


Nykaenen zakończył karierę na początku lat 90. Potem jeszcze próbował wrócić do skakania, ale bez efektu. Sukcesów nie odniósł jako trener.

Po rozstaniu ze sportem miał różne problemy, i zdrowotne, spowodowane m.in. uzależnieniem od alkoholu, i osobiste; rozstawał się z kolejnymi partnerkami życiowymi. Miał kłopoty z prawem, trafiał do aresztu m.in. za napaść na żonę czy sąsiada.

Nykaenen często pojawiał się na czołówkach gazet, także za sprawą swej muzycznej pasji. Jako wokalista wydał trzy albumy, miał również swój program w telewizji.

image
Nykaennen podczas występu w Kirkkonummi w 2010 roku. Fot. Wikimedia Commons

W 1999 roku został przez kibiców wybrany drugim najlepszym fińskim sportowcem stulecia. Zwyciężył wtedy legendarny biegacz Paavo Nurmi. O Nykaenenie powstawały filmy i książki.

źródło: PAP, wideo Agencja TVN/x-news

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport