W Warszawie kryzys oświatowy polegający na braku 1600 nauczycieli. 2 lata temu gazeta GWniana straszyła wielotysięcznym bezrobociem wśród nauczycieli zwalnianych z gimnazjów. Nawet w dobrych szkołach na rok zatrudnia się nauczycieli z przypadku na zasadzie zapchaj dziury. Dzisiaj o innym zjawisku, nie z Warszawy i po prawdzie nie wiem, co o tym myśleć. Zapoznałem się dzisiaj ze świeżutką "Gazetą Piaseczyńską". Generalnie można odnieść wrażenie, że burmistrzowie sami mieszali ten beton na budowie drogi, takie są prawa kampanii wyborczej. W artykule na stronie 7 przedstawiono wyróżniających się nauczycieli. Strzelili sobie sweetfocię, w dwóch rządkach siedzi i stoi dziesięcioro nauczycieli, z tego 6 blondynek, 1 ruda, 1 ciemna, 1 łysy, 1 drwal. Czy dzieci wychowują, oświecają nam blondynki??
