Głosowanie w II turze wyborów prezydenckich tuż tuż, jeszcze tylko piątek do północy i rozpocznie się cisza wyborcza.
Jak na tak gorącą chwilę, nie widać atmosfery tryumfalizmu sondażowego, albo tylko zwiększonej aktywności mainstreamowych mediów, robiących kampanię Bronisława Komorowskiego.
Widać, że odebrana przykra lekcja z pierwszej tury wyborów, ostudziła nieco niepohamowane wtedy zapędy manipulatorskie.Pojawiły się za to opinie o wyrównanych szansach obu kandydatów, a nawet o wskazaniu na korzyść Kaczyńskiego.
Ciekawą rozmowę na temat sondaży przedwyborczych, szans kandydatów oraz konsekwencji dla Polski i Polaków wyboru, którego dokonają Polacy w dniu 4 lipca, przeprowadziła Małgorzata Subotić z socjologiem Tomaszem Żukowskim.
Dla mnie najbardziej interesujące było uzasadnienie tezy T.Żukowskiego, że obecnie media nie są IV Władzą, jak to się mówiło kiedyś , ale I Władzą. Powiedział on, że swoje wnioski opiera na badaniach naukowych , które opublikuje niebawem.
T.Żukowski powiedział, że dużo większy wpływ na poglądy i preferencje obywateli mają ulubione stacje telewizyjne, niż partie i ich politycy.
My obywatele, widzowie i słuchacze czuliśmy to podskórnie i dobrze się dzieje, że ktoś próbuje to wyjaśniać w sposób naukowy.
http://www.rp.pl/artykul/312088,501661.html
Nie znoszę kłamstwa, obłudy, relatywizmu moralnego i bezczelności w ich prezentacji. Preferuję rozmowę merytoryczną, opartą na faktach i uprawdopodobnionych poszlakach, analizy oparte na kojarzeniu różnych informacji i faktów w logiczny ciąg zdarzeń. Wyznaję pogląd, iż w polityce nie należy liczyć na przyjaźń, tylko na wspólne interesy, które najlepiej gwarantują dobrą współpracę, że partnerowi można zaufać, jeśli ma się możliwość kontroli jego działań.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka