Słuchałem wystąpienia Tuska w Sejmie myślałem nad jegosłowami , że uratował nas przed wojną i tak natrętnie nachodzi mnie myśl, że możemy mieć tu do czynienia ze skojarzeniami freudowskimi w jego wykonaniu.
Ja osobiście lansuję teorię, że zamach smoleński jest realizacją II Jałty, tzn. że jego wykonanie było uzgodnione na szczytach polityki światowej w obrębie: USA-Rosja-NATO-UE(tu Niemcy)z udziałem czynników polskich. Dlatego Tusk i cała ekipa rządząca czują się tak pewnie i na bezczelnego rżną głupa przed społeczeństwem. Dziś w Sejmie Tusk dał wyraz tej buty i pewności siebie, grożąc PIS-owi wyborami parlamentarnymi i definitywnym zmarginalizowaniem PIS-u w ich wyniku.
Wielokrotnie to pisałem, że ciąg zdarzeń po wyborze Obamy układa się w logiczną wersję jakiegoś układu wymienionych czynników
Wymieńmy: rezygnacja z tarczy(17.09.2009), układ START(jednostronnie korzystny dla Rosji(Rosja popiera sankcje przeciw Iranowi), rezygnacja Tuska z kandydowania(po konsultacjach z A.Merkel, "drugie dno" w tej decyzji widzi Staniszkis ), knowania Tuska z Putinem w sprawie obchodów katyńskich i rozdzielenie wizyt, nocne spotkanie Tuska i Komorowskiego z 9 na 10 kwietnia 2010 roku w Trójmieście, kłamstwa ich obu na ten temat(piszę o tym u siebie w poprzednich notkach), przejęcie obowiązków p.o. prezydenta przez Komorowskiego ze złamaniem Konstytucji (zamach stanu), oddanie w 100% inicjatywy w badaniu katastrofy Rosji(umożliwienie Rosji przez Tuska dokonywania manipulacji, bez możliwości sprawdzenia przez stronę polską dowodów, reakcje całej ekipy na żądania rodzin ofiar itp.
Otóż myślę, że Tusk mówiąc o ratowaniu nas przed wojną, mógł odnieś to do rozmów jakie prowadził ze stroną rosyjską(Putin) i niemiecką (A.Merkel), w których była zapewne mowa o strategicznym partnerstwie Rosji i UE jako warunku bezpieczeństwa dla Rosji i UE w obliczu rosnącej potęgi Chin. Rosja samotna, ze swoją fatalną demografią i zacofaniem technologicznym mogłaby stać się łupem Chin, o czym strona rosyjska wielokrotnie wspominała w wypowiedziach swoich ekspertów i dyplomatów. Równocześnie Niemcy ze swoją potęgą gospodarczą potrzebują na przyszłość zaplecza surowcowego w postaci Rosji i rynków zbytu dla swoich produktów. Połączenie tych dwu potencjałów wpostaci np.unii Rosji z UE, czyli powołanie Eurazji, pozwoliłoby utworzyć silny wierzchołek wielobiegunowego świata. To dało impuls do zintensyfikowania zbliżenia Rosji do UE i NATO. Na drodze tego zbliżenia stał Prezydent Lech Kaczyński i jego zaplecze polityczne w Polsce, a także blok państw Europy Śr. Wsch., który on budował w celu przeciwstawienia się ekspansji Rosji ku Zachodniej Europie (odzyskiwania sowieckiej strefy wpływów). Zapewne w tych rozmowach była mowa, że zbliżenie Rosji z UE(tu głównie Niemcy i Francja -spotkanie w Deauville ) jest celem strategicznym, dla którego realizacji obaj partnerzy są gotowi na takie działania, które usuną przeszkodę na drodze realizacji ich celu. Miałoby to zapobiec wojnie Rosji z Chinami(pisała o tym w WP żona Sikorskiego:
Anne Applebaum:"Być może przyjdzie nam bronić Rosji przed Chinami", a Tusk w swoim wystąpieniu użył tego argumentu we freudowskiej podświadomości.
http://www.washingtonpost.com/wp-dyn/content/article/2010/11/22/AR201011...