Szanowny Panie Premierze!
Cieszy mnie zapowiedź wiosennej ofensywy PIS dotyczącej merytorycznych propozycji rozwiązań systemowych dla Polski.
Martwi mnie jednak, że pomimo wzmocnienia zaplecza eksperckiego PIS-u, jest to wzmocnienie niewystarczające.
Odnoszę wrażenie, że PIS boi się szerszego otwarcia na środowiska eksperckie w szerokim tego słowa znaczeniu, boi się też współpracy z szerokim kręgiem Polaków angażujących się w życie publiczne poprzez Internet.
W mojej ocenie opcja patriotyczna popierająca Pana i PIS jest w sieci bardzo znaczna i jakościowo wartościowa także pod względem eksperckim.
Jednak od jakiegoś czasu wyczuwam pewne zniecierpliwienie i frustrację postawą PIS-u i jego zaplecza.
Wyczuwa się dość znaczną ociężałość struktur partyjnych, a zwłaszcza parlamentarnych i niejaką niewydolność intelektualną.
Nie wykorzystujecie w dostatecznym stopniu sytuacji obecnej, gdy ekipa Tuska i sam Tusk się lekko chwieje, popada w kłopoty wizerunkowe swoimi licznymi wpadkami(ładnie wypadał dla naiwnych, gdy trwało nicnierobienie i lansowanie się na europejskich salonach).
Opozycja powinna to ofensywnie(powiem drapieżnie ) wykorzystywać, na gorąco, na żywo, non stop bić w chwiejący się i coraz śmieszniejszy(ale równocześnie tragicznie niebezpieczny) obraz Premiera Zielonej Wyspy.
Myślę Panie Premierze, że PIS byłoby stać na to, by urządzić w Sejmie coś na kształt "namiotu smoleńskiego", pracującego non stop, i w dzień i w nocy, w przysłowiowy "świątek, piątek i sobotę" i prezentować rozwiązania proponowane przez ekspertów PIS-u(oczywiście po poszerzeniu jego składu i regionalizacji). Byłyby też tam prezentowane bieżące oceny sytuacji, reakcje na działania organów państwa, riposty na wystąpienia polityków partii rządzących. Zapraszano by tam znanych polityków(mających coś mądrego i wartościowego do przekazania) oraz ekspertów z różnych dziedzin życia, prezentujących swoje propozycje i opinie.
A co najważniejsze w tej propozycji, to TRANSMITOWANIE TYCH WYDARZEŃ PRZEZ 24 GODZINY NA DOBĘ - byłoby to takie PIS-owskie PIS24.
Taka taktyka zmusiłaby media mainstreamowe do czerpania z tego internetowego medium i prezentowania w swoich stacjach i na swoich łamach.
Oczywiście projekt mógłby zacząć się od skromniejszej wersji, by w trakcie działalności rozwijać się, gromadzić wokół siebie coraz więcej ludzi zdolnych, fachowych w różnych dziedzinach i zaangażowanych w ratowanie naszego wspólnego domu- Polski. Czasu mamy niewiele, wydarzenia w Polsce , UE i na świecie nie napawają optymizmem, musimy zdobyć się na wysiłek, by odwrócić niebezpieczny dla Polski i jej przyszłości rozwój sytuacji.
Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy!
--
35stan - bloger
Nie znoszę kłamstwa, obłudy, relatywizmu moralnego i bezczelności w ich prezentacji. Preferuję rozmowę merytoryczną, opartą na faktach i uprawdopodobnionych poszlakach, analizy oparte na kojarzeniu różnych informacji i faktów w logiczny ciąg zdarzeń. Wyznaję pogląd, iż w polityce nie należy liczyć na przyjaźń, tylko na wspólne interesy, które najlepiej gwarantują dobrą współpracę, że partnerowi można zaufać, jeśli ma się możliwość kontroli jego działań.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka