- Powiedz mi: po co jest ten zamach?
- Właśnie: po co?
- Otóż to. Nikt nie wie po co; więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz, co robi ten zamach? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa! To jest zamach na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym zamachem?! My otwieramy oczy niedowiarkom: patrzcie, mówimy, to nasze, przez nas wykonane - i to nie jest nasze ostatnie słowo! I nikt nie ma prawa się przyczepić. Bo to jest zamach społeczny, w oparciu o sześć instytucji... który sobie ulegnie zapomnieniu. Do jesieni, na świeżym powietrzu. I co się wtedy zrobi?
- Zapomni o nim.
Nie znoszę kłamstwa, obłudy, relatywizmu moralnego i bezczelności w ich prezentacji. Preferuję rozmowę merytoryczną, opartą na faktach i uprawdopodobnionych poszlakach, analizy oparte na kojarzeniu różnych informacji i faktów w logiczny ciąg zdarzeń. Wyznaję pogląd, iż w polityce nie należy liczyć na przyjaźń, tylko na wspólne interesy, które najlepiej gwarantują dobrą współpracę, że partnerowi można zaufać, jeśli ma się możliwość kontroli jego działań.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka