Stanisław Heller Stanisław Heller
158
BLOG

NAUKA A TRAGEDIA MINIONEGO TYGODNIA.

Stanisław Heller Stanisław Heller Kultura Obserwuj notkę 9
W zatroskaniu i współczuciu Wszystkim, Których trąby powietrzne pozbawiły Bliskich I dobytku ! NAUKA A TRAGEDIA MINIONEGO TYGODNIA. W maju 2007 roku, piszący te słowa opublikował książkę Pt.” Cybernetyczny sens logiki i fizyki sposobu istnienia Wszechświata „ . Mam szczególne powody , aby na użytek specjalny przytoczyć posłowie zamykające w.w. publikację: „ Cybernetyczny sens logiki i fizyki sposobu istnienia Wszechświata „ ( patrz : www.sheller.pl) Posłowie. Wszystkie, stanowiące o rozwoju technologicznym zjawiska fizyczne, odkryto manipulatywnie , bądź przypadkowo. Z modeli teoretycznych nie wypłynął żaden postulat wskazujący na nową własność przyrody. W ostatnich dwustu latach przewaga faktów wiedzy nad rozumieniem tych faktów wzrosła jak nigdy przedtem. Ocena taka nie wypływa z ust wykładowców akademickich. Za to z największą natrętnością i cynizmem opowiada się jedną i tę samą historyjkę z udziałem tych samych bohaterów. Mit genialności Einsteina, Bohra, Heisenberga, Paulego, Diraca, de Broglie`a oraz pozostałych noblistów wzrasta, a jednocześnie ubywa śmiałości krytycznego osądu ich dokonań. Młodzieży studiującej, ludziom władzy decydentalnej, a także wielu uczonym innych dziedzin brak świadomości wymiaru przekłamań i doróbek dokonanych w obszarze dyscyplin matematyczno-fizykalnych. Jej brak wzmaga tajność wojskowa i wywiadowcza oraz ogrom eksperymentów dokonanych dla celów militarnych. Utajnienie wielu aspektów eksperymentowania powoduje to, że w znacznym stopniu nieznane są również możliwości uchwycenia wątków ocennych z zagadnień fizycznych i sposobu ich dyskutowania, np. w ramach projektów nuklearnych. Stąd do dydaktyki akademickiej przenikały opracowania gotowe, a nie problemowe. Fizykę współczesną znamy z efektów i interpretacji, ustalonych elitarnie, nie znamy w porządku eksperymentalno-teoriopoznawczym. Zewnętrzny efekt bomby atomowej i odwracanie chronologii między praktyką manipulatywno-eksperymentalną a teorią spowodowało, że o fizyce można opowiadać najbardziej bzdurnie, a rzecz zostanie potraktowana poważnie i na dodatek sowicie opłacona. Stan zakłamania w fizyce jest tak wielki. że może zakończyć się to tragedią całej ludzkości. Z materiałów źródłowych, które niniejsze opracowanie sygnalizuje, wynika, iż wybuch nuklearny w kosmicznej przestrzeni wokółziemskiej jest równoznaczny z wyzwoleniem procesu narodzin gwiazdy (sic!). Energia wyzwalająca się w efekcie bomby atomowej wcale nie jest energią tkwiącą w uranowcach czy w wodorze. Jest to energia związania postaciowego w Układzie Słonecznym. Wiele projektów pod patronatem fizyki zostało wykonanych w cynicznym obliczaniu na sukces utylitarno-ambicjonalny i często w kłamliwej izolacji wobec tych, którzy te projekty sponsorowali. Fizyka ostatnich stu lat nie była tylko przygodą intelektualną i prawą ciekawością, lecz także nieludzką, zbrodniczą oziębłością w wyborach twórczych. W wiek XXI weszliśmy nie jako inteligentni kosmici, ale jako uwikłana w teologię strachu bomby atomowej populacja, nie umiejąca uzgadniać środków z potrzebami. Stąd technologiczne przygotowanie do powszechnego dobrobytu ponad dziesięciokrotnie przewyższa potrzeby, zaś co drugi człowiek na Ziemi jest zagrożony śmiercią głodową. Język nauki stał się tak potwornie odsączony od syntetyzującej sprawności, iż oto jednej nocy ginie z powodu nienaturalnej wichury 6% lasów w Niemczech i po kilka procent w innych miejscach kataklizmu, a reakcja na to taka, jakby naukę ogarnęła paraliżująca ślepota. Już nie oznak, ale ewidentnych przykładów tracenia przez Ziemię zdolności podtrzymywania życia jest bezliku. W Westfalii na kwitnących czereśniach nie ma pszczół, a w Polsce latem niebo jest puste - bez szybujących jaskółek. Przez ponad miesiąc nie można wypasać bydła, które przegrywa walkę o byt z namnażającą się do wymiaru plagi muszką. Jeszcze tragiczniejszym w tym wszystkim jest to, że mówienie i pisanie o tym może być podejrzewane o wrogość polityczną lub groźne dewiacje poglądowe (z donosu zaprzedanych biznesowi naukowców). A wszystko to tkwi korzeniami w paradygmacie ogólnopojęciowym, do jakiego rozrósł się atomizm matematyczno-fizykalny. Abstrakcjonizm matematyczny, jako fakty odsączone od kontekstu przyrodniczego, stał się funkcją języka ogólnospołecznego. Jednostki upodobniły się do obiektów matematycznych. Są skrajnie egoistyczne, a tym jest tylko wsobne samopostrzeganie siebie, bez względu na resztę, wśród której jest wszystko inne: inni ludzie, zwierzęta, lasy, planety i gwiazdy. Fizyka ze swoim kultem Wielkiego Wybuchu zdominowała szacunek dla jakości. Nauka, która w wiek XX wchodziła w roli dziedziny największych nadziei, zaledwie po stu latach ,utraciwszy najszlachetniejszy z możliwych mandatów, bo ludzkiego zaufania, stała się dziedziną największego cynizmu: zdolności do szataństwa za pieniądze. Treść niniejszego posłowia nie jest czynieniem zarzutów personalnych czy też ojczyźnianych. Jest powinnością wynikłą z troski o każdą jednostkę ludzką, także o dzieci autora tych słów. Uczony musi być świadomy tego, że z racji uprawiania nauki jest ojcem, który naucza innych : uczy studentów i doradza prezydentom. Uczony, jak nikt inny, musi sobie zdawać sprawę, że objaśniając rzeczywistość w wymiarze pyłku czy w wymiarze galaktyki, objaśnia także reguły życia. Społeczeństwo tak rozumie postępowanie codzienne, jak rozumie świat, wyjaśniany przez naukowców(!). W atomistycznym przyrodoznawstwie energię niszczącą uznano za wartość większą od ludzkiego życia. Odwrót od wyznawania takich wartości w nauce spowodować winni najbardziej fizycy i matematycy czynni współcześnie, gdyż to oni dysponują największymi środkami i prestiżem. Obecnie już nie ludzie, ale cała przyroda o to woła. Ziemia wraz ze Słońcem, wichurami i spiekotami sygnalizuje i ostrzega ostatecznym obrachowaniem się z Człowiekiem. Stanisław Heller- Sierczynek, maj 2007r. W post scriptum: Zaledwie kilka dni temu niespotykane na obszarze Polski zjawiska pogodowe pozbawiły tysiące ludzi dorobku życia. W mediach zareagowano na to, jak na jeszcze jedną sensację i okazję do dziennikarskiego „gwiazdorstwa” . Nie pojawił się nawet jeden program , w którym wystąpili by uczeni, zdolni do właściwych refleksji nad tym , co się stało. Zapewnie łatwiej zarobili na tym ci, którzy dostarczyli fotografii i filmików trąb i walących się domostw, niż będzie współczucia i pomocy dla ofiar nawałnic. Zacny Eine zaledwie dotknął grzechu fizyki XX w., a prof. Jadczyk obmyślać będzie, jak to jeszcze raz opowiedzieć o teorii względności, aby nikt nie próbował jej podważać. Kiedy zaś podważy ją sama przyroda, nie będą miały już sensu żadne słowa. Niniejszym artykułem przerwałem zapowiedziany cykl „Prowokacji przyrodoznawczych”. Ale tak należało. Literatura : • Przemysław Grudziński, „Teologia bomby”- tomy I – III, wyd. Logos 1988, • Stanisław Heller, twórczość cała na www.sheller.pl, • Eine (http://autodafe.salon24.pl/index.html), Fizyka, fizycy i ….grzech. Uwaga metodologiczna. Celem opublikowania niniejszego przedruku posłowia mojej książki jest przede wszystkim doznawana przeze mnie powinność zawarta w motcie do niniejszej noty. To, co się zdarzyło kilka dni temu zostało zapowiedziane przez autora niniejszych słów, a przez to winno stanowić o nowym zainteresowaniu jego publikacjami. Jest oczywiste, że zawarte w opublikowanym posłowiu treści są syntezą wielu problemów szczegółowych, jakimi się zajmowałem. Matematyczna nadprodukcja w naukach fizykalnych jest dobrze znanym zagadnieniem, jak i to, że współczesny język fizyki tak naprawdę nie ma żadnego przełożenia na język naturalny, a przez to jest możliwe to, że historia fizyki XX wieku nie jest możliwa do zweryfikowania umożliwiającego społeczną ocenę tej dziedziny w znaczeniu, w jakim grupy uczonych przyczyniały się do postępu, a w jakim do przekształcenia się wiedzy zjawisk w przeciwieństwo wszelkiego pożytku. W tej sprawie autor jeszcze będzie pisał. S. H.

Sądzę,że akurat w moim przypadku mam wszystkie cechy zodiakalnej Wagi.Jednak z małym wyjątkiem: nie znoszę stanów chwiejnych, ani w nauce, ani w przyjaźni. Mój blog uzupełniający:"Między Bogiem a prawdą".

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Kultura