Stan Swingujący2012 Stan Swingujący2012
391
BLOG

Opowieść o dwóch debatach

Stan Swingujący2012 Stan Swingujący2012 Polityka Obserwuj notkę 10


W ciągu ostatnich 15 godzin fani amerykańskiej polityki mieli okazję obejrzeć dwie debaty kandydatów Partii Republikańskiej w stanie New Hampshire. Pierwszą z nich zorganizowały telewizje ABC News i WMUR-TV, kolejną zaś NBC News oraz Facebook.


Zwycięzcą pierwszej dyskusji był Mitt Romney. Byłemu gubernatorowi Massachusetts zadanie ułatwili rywale, którzy skupili się na wymianie zdań między sobą, dzięki czemu Romney mógł na ich tle wyglądać najbardziej prezydencko i skoncentrować się przy tym na atakach na urzędującego prezydenta, którego oskarżał tradycyjnie o odpowiedzialność za pogorszenie się sytuacji ekonomicznej Stanów Zjednoczonych. Również tradycyjnie debaty były okazją do powtórzenia przez kandydatów głównych motyw przewijających się w ich kampaniach. Rick Santorum odniósł się do przeszłości Romneya jako szefa firmy Bain Capital, stwierdzając przy tym, że Ameryka nie potrzebuje dzisiaj prezesa zarządu (CEO), ale kogoś kto przewodzi i inspiruje. Wziąwszy pod uwagę informacje, że związany z Newtem Gingrichem Super PAC „Winning Our Future” zamierza wykupywać czas reklamowy w Karolinie Południowej, aby emitować materiał filmowy na ten temat, okazuje się więc, że temat przeszłości korporacyjnej faworyta wyścigu o nominację GOP stał się orężem w rywalizacji wewnątrz Partii Republikańskiej, a nie tylko argumentem stosowanym przez strategów kampanii Baracka Obamy. Santorum zaatakował również Romneya za użycie terminu „klasa średnia”, co ma kojarzyć się z terminologią „walki klas” używaną przez Obamę w debacie na temat polityki fiskalnej. Do spięcia doszło również miedzy Romneyem a Jonem Huntsmanem. Były gubernator Utah został zaatakowany za pracę na rzecz administracji Obamy jako ambasador w Chinach, na co kandydat odpowiedział w języku mandaryńskim (jednak Romney nie zdecydował się na ripostę w języku francuskim, którego nauczył się podczas pracy misyjnej mormonów w tym kraju).



Co ciekawe, Huntsman wcześniej uchylił się od krytyki Romneya za pracę w Bain, stwierdzając przy tym, że o dorobku kandydata więcej mówi jego służba gubernatora. Od ataków na Romneya powstrzymał się Ron Paul, który „zderzał” się głównie z Santorum, zarzucając mu przy tym, ze jest zwolennikiem wielkiego rządu, wzrostu wydatków, a także lobbystą (atak dotyczy w części żródła dochodów Santorum po porażce w wyborach do Senatu w r. 2006 oraz z czasów jego obecności w izbie proponowania tzw. earmarks, czyli projektów legislacyjnych o kierowaniu funduszy na określone cele). Zaskoczeniem był stosunkowo słaby występ New Gingricha, który raczej nie przekonał wyborców przy odpowiedzi na pytanie dlaczego nie służył podczas wojny w Wietnamie, co wypomniał mu Ron Paul. 

http://www.youtube.com/watch?v=8QJMM_btpmM


Stosunkowo niewielką ilość czasu poświecono ekonomii, za to moderatorzy spotkania znaleźli czas, aby zapytać Romneya o zakaz sprzedaży środków antykoncepcyjnych lub konfrontować poglądy kandydatów w kwestii osób związków osób tej samej płci. W temacie polityki zagranicznej Rick Perry zaproponował powrót do Iraku wojsk amerykańskich powodu zagrożenia płynącego z Iranu, które dopiero niedawno się stamtąd wycofały. Hunstman poparł zaś postulat powrotu amerykańskich żołnierzy z Afganistanu do 2013 roku.


Transkrypcja debaty


Kilkanaście godzin po dyskusji pojawił się niekorzystny dla Romneya sondaż Suffolk
University/7NEWS w którym ten, choć wciąż utrzymuje przewagę nad pozostałymi kandydatami, to jednak poparcie dla niego maleje (w ciągu kilu dni aż o ok. 10m pkt. proc).


W drugim spotkaniu pozostali kandydaci poświęcili atakom na Romneya więcej czasu. Gingrich powrócił do retoryki przedstawiania faworyta wyścigu o nominację jako umiarkowanego polityka z Massachusetts, siebie zaś jako konserwatysty Reagana. Warto tutaj wspomnieć, że Gingricha poparł wcześniej Art Laffer, współtwórca koncepcji Reaganomiki i autor tzw. krzywej Laffera (o problemie Romneya z dziedzictwem Reagana można przeczytać tutaj). Gingrich wypomniał Romneyowi dystansowanie się od swojej kariery politycznej, przypominając jego porażkę w walce o miejsce w Senacie z Massachusetts z Tedem Kennedy’m w 1994 r., a także niskie notowania przy odejściu z urzędu gubernatora tego stanu. Huntsman skrytykował zaś Romneya za jego atak w poprzedniej debacie na służbę dla kraju jako ambasador w Chinach, jak powiedział naród amerykański jest podzielony właśnie z powodu takich postaw. Oprócz grillowania ze strony rywali Romneyowi może zaszkodzić także jego sugestia, że o stanowiska polityczna powinni ubiegać się bogaci. 
Dwie debaty w ciągu 13 godzin to na pewno za dużo, biorąc pod uwagę, ze było to kolejno 14. i 15. takie spotkanie wyborcy mogą czuć się nimi zmęczeni. Na pewno Romney pozostał głównym faworytem, ale może niepokoić go trend spadkowy w jego poparciu.

 

Blog poświęcony wyborom w Stanach Zjednoczonych w r. 2012.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka