Stan Swingujący2012 Stan Swingujący2012
887
BLOG

Santorum wybiera jedność ponad dalszą walkę

Stan Swingujący2012 Stan Swingujący2012 Polityka Obserwuj notkę 4

Po czasie przeznaczonym na walkę, przychodzi czas kiedy trzeba się zjednoczyć. Tak uznał Rick Santorum decydując się na zawieszenie swojej kampanii, co w praktyce oznacza wycofanie się z wyścigu o nominację Partii Republikańskiej w tegorocznych wyborach prezydenckich.

Santorum swoją decyzję ogłosił w otoczeniu rodziny w miejscu symbolicznym. Gettysburg w stanie Pensylwania to miejsce największej bitwy wojny secesyjnej, a także niemy świadek jednego z najsłynniejszych przemówień w historii amerykańskiej polityki. Grunt pod decyzję polityka był przygotowywany już wcześniej. Przed Wielkanocą ze sztabu byłego już kandydata wypłynęła informacja o zawieszeniu jego kampanii na czas świąt. Poza tym wpływ na nią miał ciężki stan jego najmłodszej córki, 3-letniej Belli. Były senator już dawno stracił nadzieję na uzyskanie głosów większości delegatów na krajową konwencję w Tampie, która wyłoni nominata partii. Pozostała mu jedynie nadzieja na powstrzymanie Mitta Romneya właśnie przed uzyskaniem owej większości. Jednak prognozując na podstawie dotychczasowych wyników osiągniętych przez niego w prawyborach, na dobre wyniki mógł liczyć dopiero w maju (głosowania w Karolinie Północnej, Wirginii Zachodniej i Arkansas). Biorąc pod uwagę możliwą porażkę na własnym terenie, czyli w Pensylwanii (24 kwietnia) trudno byłoby mu prowadzić kampanie kolejny miesiąc, gdy wyborcy GOP jasno wyrazili swoje oczekiwanie wobec dalszego przebiegu kampanii. 74% wyborców Partii Republikańskiej uznało (pogodziło się?) z faktem, że nominatem ich partii będzie Romney. W ten sposób kandydat, który biorąc pod uwagę stan Belli zaordynował wycofanie negatywnych reklamówek skierowanych przeciwko Santorum, stał się pewnym nominatem Republikanów.

Teraz presja wycofania przeniesie się na Newta Gingricha, jednak były speaker Izby reprezentantów niewiele sobie z niej robi i zapowiada walkę aż do konwencji. Mimo to kilka dni temu zdążył jednak przyznać, że poprze Romneya jeśli ten uzyska nominację. W wyścigu pozostaje oczywiście także Ron Paul. Strategia kongresmena z Teksasu już od dawna polega jednak na promowaniu przesłania, a nie realnej walce o końcowy tryumf.

 


 

Wprawdzie konserwatyści mogą utyskiwać, że po raz kolejny ich reprezentant nie uzyskał nominacji to jednak political junkies mogą być Santorum wdzięczni za wniesienie ożywczego powiewu do rywalizacji prawyborczej. Choć trzeba przy tym przyznać, że często robił to w sposób, który niekoniecznie mu pomagał. Udało mu się odegnać prześladujące go widmo 17-punktowej porażki z Bobem Caseyem Juniorem podczas walki o reelekcję do Senatu w Pensylwanii w r. 2006. Kandydat nigdy nie dysponował zasobami porównywalnymi do Romneya. Na jego początkowe spotkanie w Iowa przychodzili początkowo tylko pojedynczy dziennikarze. Jednak po wycofaniu się Michele Bachmann, a potem Ricka Perry’ego to właśnie Santorum, a nie Newt Gingrich został uznany przez elektorat konserwatywny za alternatywę dla Romneya. Dzięki ciężkiej pracą wywalczył sobie miejsce w stawce. Ogólny bilans Santorum w prawyborach prezentuje się następująco: w 30 stanach w których jego nazwisko znalazło się na karcie do głosowania, wygrał głosowania w 11 z nich. Zdobył przy tym ponad 3200 tys. głosów, co miałoby się przełożyć na głosy 281 delegatów an konwencję w Tampie.

Co dalej z Santorum? Wygląda na to, że raczej nie powróci do roli komentatora w telewizji Fox News.  Mitt Romney natomiast najprawdopodobniej nie zaoferuje mu kandydowania w tandemie z nim na urząd wiceprezydenta. Santorum może jednak zdyskontować swoja popularność pomagając republikańskim kandydatom w tegorocznym wyborach w całym kraju,, co mogłoby mu pomóc w przyszłości wrócić do polityki. Raczej nie stanie się to w tym roku, choć w Pensylwanii odbędą się w listopadzie wybory do Senatu i miałby wówczas okazję do rewanżu na Caseyu (Demokrata utrzymuje dwucyfrową przewagę wobec każdego z potencjalnych republikańskich rywali).


PS Zapraszam na strone blogu na Facebooku.

Blog poświęcony wyborom w Stanach Zjednoczonych w r. 2012.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka