Stary Stary
1314
BLOG

Larum

Stary Stary Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 113

Zaprawdę powiadam Wam: głodnych nakarmić, spragnionych napoić, przyjezdnych w dom przyjąć, chyba że są z Afganistanu i mają ciemną skórę. Tym pomożemy u nich na miejscu [profesor Sadurski].

Na naszej granicy z Białorusią koczują afgańscy i iraccy uciekinierzy, którzy by chcieli się dostać do Polski. Miejscowi Polacy dostarczają im żywności, wody i okryć. Grzeją się przy ogniskach i śpią pod gołym niebem. Unia niechętnie na nich patrzy. Nasi oficjele mówią coś o białoruskiej prowokacji i emisariuszach Talibanu, ukrytych jakoby pośród uciekinierów. Łukaszenka od miesięcy miał samolotami sprowadzać z Bagdadu ekonomicznych migrantów na granice Unii, aby się zemścić za sankcje. Litwa ich nie przyjęła. Przeniesiono więc nieszczęśników na polską granicę.

Wiarygodność oficjalnych doniesień jest na poziomie ufności do prawd, serwowanych przez rządowe media. Tak czy owak problem jednak narasta i niewykluczone, że niebawem staniemy w niedawnym położeniu Włochów.

Migranci nie są niczemu winni, dopóki im czegoś nie udowodnimy. Większości z nich na pewno przysługuje prawo azylu. Zwłaszcza że niektórzy noszą ślady tortur. Podobno przesłuchiwała ich nasza Straż Graniczna. Wpuścimy więc nieszczęśników albo zmarnieją w równie niegościnnym środowisku, jak morska toń u wybrzeży Włoch. Tyle że na oczach świata. Tu bowiem wody nie stłumią krzyków cierpiących dzieci.

Jeśli ich przyjmiemy, zażądamy solidarności od krajów europejskich. Tej samej, której niegdyś im odmówiliśmy, kiedy do południowej Europy zawitali uciekinierzy z Somalii, Libii i w ogóle z Afryki lub Azji. Jeśli nie przyjmiemy, do wizerunku homofobicznych roszczeniowców dorzucimy jeszcze kostium obłudników, którzy pod szatą miłosiernych chrześcijan skrywają kamienne serca.

No i dobra zmiana może mieć okazję do zjednoczenia wokół siebie swoich ksenofobicznych zwolenników. Przecież to muzułmanie oczekują ratunku. Nie można się z nimi kojarzyć, bo stracimy tożsamość. Tę parafialną, obskurancką, ale odziedziczoną po przodkach. Nie można zatem ulegać liberałom, którzy by obcym otworzyli granicę.

Oficjele przekonują, że uchodźcy są w Kabulu, na lotnisku i tam im podobno jest organizowana dla nich pomoc. Kto jednak teraz daje wiarę oficjelom?


Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka