Stary Stary
1599
BLOG

Ciągłość

Stary Stary Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 100

Czy krzyk, że Jaruzelski był tchórzem i zdrajcą, wiele lat po jego śmierci i 40 lat po wprowadzeniu stanu wojennego, ma być aktem odwagi? Chyba odwagi na miarę pana Dudy. Odważni krzyczeli 40 lat temu [Tomasz Lis].

Wczoraj była okrągła rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Było mnóstwo przemówień. Przemawiali również ci, którzy w czambuł potępili twórców pierwszej Solidarności. Teraz oczywiście przemawiali z pozycji antykomunistycznych. Nawet jak niegdyś uczestniczyli w tłumieniu kontry z pałą w garści. Nawet jak teraz wprowadzają tylnymi drzwiami tamten ustrój.

Od samego początku ówczesna Solidarność była solą w oku autorytarnej władzy. Po rozpoczęciu wojny jaruzelskiej oficjalne media w Szczecinie pokazywały, jako broń przygotowaną dla powstańców, jakieś rakietnice, odkryte w porcie. Były tam wykorzystywane do alarmowania przemieszczających się nieprawidłowo statków. Wtedy jednak awansowały nawet do poziomu gwałconej krowy z białoruskiej granicy. Gdzie indziej były podobne próby dyskredytowania Związku.

Od samego początku prowokowano też Polaków do zbrojnego wystąpienia. Rozpuszczano na przykład plotki o torturach, jakim rzekomo poddawano internowanych działaczy Związku.

Wtedy też rozwiązano Solidarność, NZS, SDP, ZLP, ZASP. PAX otrzymał słuszne kierownictwo. Wyroki sądów były doraźne. Nie wolno było się przemieszczać, cenzurowano rozmowy telefoniczne i korespondencję. Na ulicach stanęły czołgi i …koksowniki, dla ogrzania zziębniętych funkcjonariuszy.

Ci działacze, którzy 13 grudnia zdołali się wyrwać łapsom, utworzyli Tymczasową Komisję Koordynacyjną, która organizowała strajki i demonstracje, dbając jednak aby nie przekraczały granic, usprawiedliwiających ewentualne użycie siły.

Po raz pierwszy w historii mieliśmy powstanie bez użycia przemocy. I jedno z nielicznych zwycięskich. Może w tym leży oddziaływanie Powstania Warszawskiego, ostatniego przejawu staropolskiej tradycji walk o wolność? Jeżeli tak, to straszliwe ofiary, jakie spowodowało, nie poszły zupełnie na marne.

Teraz się też okazuje, że Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk, Władysław Hardek, Bogdan Lis, organizatorzy pierwszego oporu, zniknęli z ust głosicieli nowej świeckiej tradycji. Nie mówiąc już o Bogdanie Borusewiczu i Lechu Wałęsie. Wedle bowiem współczesnych standardów lepiej by było walczyć inaczej. Jak zauważył Tomasz Lis PiS zrobił z tej daty pałkę do okładania tych, których nie lubi.

W tym kontekście Marek Belka ma niewątpliwie rację pisząc, że był to dzień, który nie wszystkim dane było spokojnie przespać

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka