Premier Donald Tusk był łaskaw powiedzieć dzisiaj, po zerwanym posiedzeniu Komisji Trójstronnej:
"Dopóki mamy w Polsce demokrację, nie będzie tak, że to lider związku zawodowego mówi polskiemu premierowi, co ma robić. Na to nigdy nie będzie mojej zgody. Nie będziemy przyjmować wszystkich warunków związkowców, bo Polska by tego nie przeżyła. Dla mnie istota ich działania jest prosta: chcą wojny z państwem polskim."
Wojna z państwem? To znaczy z kim lub z czym?
Popatrzmy jak definiuje pojęcie państwa podstawowy zasób wiedzy dla obecnego prezydenta RP:
"Prawne kryteria państwowości, przyjęte na mocy konwencji w Montevideo z 1933, określane są następująco: Państwo jako podmiot prawa międzynarodowego powinno posiadać następujące elementy:
- stałą ludność,
- suwerenną władzę,
- określone terytorium oddzielone od innych granicą
- zdolność wchodzenia w relacje międzynarodowe."
Czyli tak, według PDT związki zawodowe chcą wojny:
a) z obywatelami (w tym ze mną - Starym Wrockiem)
b) z władzą (czyli Tuskiem et consortes)
c) z terytorium Polski (czyli z glebą i wszystkim co na niej wyrosło, co stoi, pasie się, pływa i fruwa oraz z zasobami naturalnymi)
d) z uprawnieniami międzynarodowymi.
Absurdalne jest oczekiwanie, że związki chcą wojny z terytorium Polski czy zdolnością prawną Polski do podejmowania zobowiązań międzynarodowych - no bo jak taka wojna miałaby wyglądać i co miałoby być jej celem?
Pozostaje zatem wojna rozumiana jako walka ze Starym Wrockiem i/lub z organami władzy. Ponieważ do chwili obecnej nie dostałem żadego mejla od związków zawodowych, w którego treści owe związki wypowiedziałyby mi wojnę, uznaję, że jedynym realnym obiektem działań wojennych ze strony związków ma być WŁADZA!
A może ktoś z Czytelników dostał mejla (lub pismo) wypowiadające mu wojnę (przez związki zawodowe)?
Czy wojna z władzą (tu z Tuskiem) to wojna z państwem? Czy władza (Tusk) to państwo? No, chyba że państwo w państwie - to rozumiem.
Z drugiej strony....
Mam przekonanie, że to właśnie PDT wraz z brygadą kumpli, przybocznych polityków i z całą armią urzędasów (nie urzędników!) toczy ze mną wojnę. I to od wielu lat. Wojnę do krwi ostatniej. Mojej, oczywiście...
--------------
Źródełka:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/donald-tusk-zwiazki-zawodowe-chca-wojny-z-panstwem,1,5549718,wiadomosc.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%84stwo
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka