Odpowiedzi częściowej udzielił już Marszałek z amnezją/sklerozą, altzhaimerem, głupotą/* czyli sam sołtys z Chobielina - Radek Sikorski. Jego wypowiedź, że rozmowa Putina z Tuskiem była nagrywana nie pozwala Tuskowi na zaprzeczenie, że taka rozmowa się odbyła bo takie nagranie może w każdej chwili się pojawić - a strona rosyjska bez wątpienia nie zawaha się na takie upublicznienie - i co wtedy?, a no 'nico' tylko jak to się mówi "d..a mokra".
Kłamstwo w ustach 'słońca Peru' u nas nikigo nie zdziwi ale w Brukseli może wywołać pewien oddźwięk i na wszelki wypadek Prezydent /a dlaczego nie Cesarz albo Generalissimus?/ Europy robi uniki aby nie spotkać się z dziennikarzami. Dziennikarzy może 'olewać' jak jego Minister czyli obecny Marszałek ale psim obowiązkiem jest branie udziału w obradach i głosowaniach Sejmu RP, niestety też nieobecny, ciekawe czy p.Marszałek potrąci mu diety.
Czas płynie, Tusk w ukryciu, PO już rozpętało akcję wyciszenia sprawy Sikorskiego i jak wszystkie afery bez względu na to czy gospodarcze, czy obyczajowe, czy polityczne tak i ta w najbliższym czasie zostanie zamieciona pod dywan.
1) * niepotrzebne skreślić
2) kto właściwie powinien się wytłumaczyć, bo chyba nie Sikorski, on tylko 'chlapnął' i zachował się po chamsku a głównym rozmówcą był jednak Tusk, może jak go znajdą to puści parę z ust czego dotyczyła rozmowa i dlaczego nie powiadomił o planach rozbioru Ukrainy kogo trzeba
Inne tematy w dziale Polityka