er.es er.es
507
BLOG

Czy Sikorski /marszałek Sejmu/ poda się do dymisji?

er.es er.es Polityka Obserwuj notkę 20

  Żeby nie trzymać w niepewności to odpowiem – nie, nie poda się do dymisji bo do tego potrzeba przynajmniej odrobiny Honoru i godności a z tym p. Sikorski nie ma nic wspólnego.

  Na tak postawione pytanie i natychmiastową odpowiedź wpłynęły doniesienia prasy /tyg. WPROST/  o „kilometrowych” przekrętach polityka PO, p. Sikorskiego. Nie przypadkiem zaznaczono polityka PO a to dlatego, że aferzystom z tej partii /o Boże!, OBYWATELSKIEJ/  wszelkie przekręty i złodziejstwa dziwnym zrządzeniem losu uchodzą bezkarnie /czasami skutkują awansem ;)/, specjalnością której jest schowanie ‘pod dywan’ największych świństw.

  Wracając do p. Sikorskiego, to za prasą -                                             …..co najmniej od 2009 r. (od tego czasu są ujawniane oświadczenia) Sikorski wykorzystuje publiczne środki na podróże prywatnym autem. Zaczynał nieśmiało. W 2009 r. z kasy Sejmu pobrał 1245 zł, ale już rok później kwota urosła do ponad 21 tys. zł. W 2011 r. było już 26,5 tys. zł, w 2012 r. pobrał 19,1 tys. zł. W zeszłym roku wyszło skromniej, bo niecałe 10 tys. zł. Łatwo wyliczyć, że w owym 2011 r. Radosław Sikorski przejechał swoim samochodem w celach służbowych… 32 tys. km!..

Jak widać nie mało, tak minister wędrowniczek, tylko gdzie jeździł jak z urzędu miał samochód służbowy z obstawą z BOR a podróże zagraniczne pewnie odbywał samolotem /jeżeli rozliczał samochód to już zajęcie dla prokuratury/.

  Dalej prasa podaje - musiałby w każdy weekend przejeżdżać prawie 600 km i w każde święto 300 km. W celach służbowych i własnym autem Sikorski w ciągu pięciu lat przemierzył dystans odpowiadający dwóm okrążeniom kuli ziemskiej! Tak przynajmniej wynika z jego rozliczeń. To ciekawe, bo Sikorski nawet w dworze Chobielin bywa obsługiwany przez BOR, czego dowiodły zdjęcia z funkcjonariuszami dowożącymi mu tam pizzę…/ wożenie pizzy samochodem służbowym oczywiście „pod dywanem”/.

  Jak do tego dodamy prywatne przyjęcie  u SOWY z przyjaciółmi na koszt Państwa to już jest wystarczający powód aby zaszyć się w Chobielinie i nie pokazywać się ludziom na oczy – wiadomo, że tak nie będzie bo Matka Partia OBYWATELSKA nie skrzywdzi swego, standardy to standardy – równe dla wszystkich - SWOICH.

er.es
O mnie er.es

................. ..................

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Polityka