er.es er.es
311
BLOG

Śmieszny kandydat – groźne otoczenie.

er.es er.es Polityka Obserwuj notkę 2

  Śmieszność kandydata jest znana od bez/poza/prawnego przejęcia władzy ale jak wiadomo – chodziło bardziej o przejęcie pewnego dokumentu a pośrednio o powiązania z WSI. To było ważne a może najważniejsze bo wyznaczało dalsze postępowanie w działaniu na niwie polityki. Dalsze lata, aż po dzień dzisiejszy to jedno pasmo gaf, wpadek i kompromitacji zarówno jeśli chodzi o dobre maniery czy obycie towarzyskie jak i podstawy wiedzy i dobrego wykształcenia /przypominanie powyższych „osiągnięć” wydaje się być zbyteczne/.

  Poprzez sprawowany urząd, kandydat jeżdżący Bronkobusem, wystawia odpowiedni wygląd naszej rzeczywistości nie tylko na gruncie rodzimym ale upowszechnia ten wizerunek nawet na odległych kontynentach niczym „wstawiony wujek u cioci na imieninach” z którego wszyscy się śmieją. Śmiech śmiechem tylko pełnione obowiązki i walka o reelekcję wymagają odrobinę powagi i odpowiedzialności za swoje czyny i zachowania a nie wygłupy z kurami i krzyki na ludzi bo im kandydat nie odpowiada.

  Groźniejsze wydaje się być zachowanie otoczenia kandydata Bonisława czyli obstawa z BOR.. Po brutalnej akcji w Rzeszowie gdzie siłą /siłom i godnościom osobistom ;)/ zamknięto/zaklejono usta jednemu z protestujących–

https://www.youtube.com/watch?v=zO9akR6-W9A

a w Lublinie ci sami chłopcy podjęli próbę zamknięcia /już nie ust/ oponenta co wysyłał kandydata do „macania kur” –

https://www.youtube.com/watch?v=_QO4LLusL80

 Jakby tego mało to została ujawniona grupa przestępcza godząca w dobre imię kandydata –

zdaniem prezydenta "ujawniła się już w pełni zorganizowana grupa, która urządza awantury, posuwając się bardzo daleko do inwektyw graniczących ze zwykłą prymitywną agresją polityczną". A to "sprowadza kampanię wyborczą na poziom właśnie politycznych inwektyw, awantur".

  Do czego są zdolni pewnie dowiemy się w najbliższym czasie bo ustawowo są powołani do czegoś innego

  Jedyny ratunek w prowadzeniu kampanii to spuszczenie ze smyczy ludzi o gołębim sercu i ustach anioła /ba – Archanioła/ jak np. Niesiołowski, Szejnfeld czy Grupiński, jak się ich słucha to sam miód spływa na serce.

  Oj, tonący brzydko się chwyta.

er.es
O mnie er.es

................. ..................

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka