Nowa 'afera" polskiej polityki to likwidacja bezpłatnych drugiego i kolejnych fakultetów. Oburzyli się studenci, oburzyli się internauci. Jak to możliwe, by w kapitalistycznym państwie uczelnie ograniczały bezpłatną naukę! :)
Polska to kraj do góry nogami. W Normalnym świecie jest tak, że im lepszy towar tym wyższa cena. Zawsze tak było, jest i będzie, że jaguar będzie set razy droższy od matiza... A , że prawidła ekonomii są tożsame dla całego rynku to musimy się zgodzić z tym, iż dotyczą one także specyficznego towaru jakim jest wykształcenie. I widać to po tzw. Zachodzie - im lepsza uczelnia, bardziej prestiżowa itd. tym wyższe czesne. U nas na ujocie lub warszawskim studiuje się "za darmo", korzysta z najlepszych dydaktyków, obszernych bibliotek i sal ćwiczeń. Za to ogromne pieniądze płaci się w smiesznych szkółkach zarządzania i marketingu, na których króluje nieśmiertelna europeistyka. :))). Kadry tam nie ma, zajęcia prowadzone są na wynajętych salach gimnastycznych szkół średnich i podstawowych... Za to czesne jak w Oxfordzie.
Dwa tygodnie temu obchodziliśmy dwudziestą rocznicę "obalenia komunizmu", "pierwszych wolnych wyborów" czy czegoś tam jeszcze....
Służba zdrowia za darmo, studia (czy szerzej nauka) za darmo. Skutek znamy: dziewięć i więcej miesięcy w kolejce do onkologa i specjalisty. Co za tym idzie jedna z najwyższych umieralności w krajach rozwiniętych oraz występowanie chorób,o których Zachód już dawno zapomniał (gruźlica).
Pokłosie darmowej nauki jest podobne.Szerokim echem odbił się ubiegłotygodniowy artykuł GAzWyb gdzie prof.Hartman twierdzi, że 10% studentów to analfabeci czyli osoby, które nie potrafią czytać i pisać (pomimo ZDANEJ matury (sic!)), a następne 35 % to analfabeci funkcjonalni tj. osoby, które co prawda czytać potrafią ( a właściwie dukać) ale ni w ząb nie rozumieją przeczytanego tekstu...
Skoro takie osoby teraz studiują ( i na tak zacnych kierunkach jak europeistyka, zarządzanie etc.) to nie dziwi, że najwyższy odsetek bezrobotnych jest wśród absolwentów "wyższych" (celowo w cudzsłowie) uczelni, a jedynym zajęciem odpowiadającym wiedzy i umiejętnościom to kelnerowanie lub pomywanie na zapleczu kuchni..
NIe chce mi się już więcej pisać... Zamiast dwudzistej rocznicy wolnych i jakichstam wyborów poiwnniśmy obchodzić dwudziestą rocznicę konserwowania komuny. Dyskusja o "bezpłatnych" studiach idealnie się w tę konserwację wpisuje.

"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner
A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka