Może pora na powołanie blogerskiego lubczasopisma poświęconego Bronisławowi Geremkowi.
Słusznie zauważył red. Wildstein, że nikt nie chce się zmierzyć z biografią byłego Ministra SZ. Ba! Zbyt wielu naukowców w ogóle nie chce się mierzyć z historią najnowszą!
Wczoraj dr. Gontarczyk wytknął błąd Frondzie jakoby w wyniku roztargnienia jakiegoś esbeckiego skryby nastąpił błąd przy przepisywaniu kartotek. Błąd skutkował rozwinięciem skrótu do pełnej nazwy "tajny współpracownik"...
Zbyt dużo tych esbeckich pomyłek....Czyż nie?
Nagle okazało się, że kilka zdań Gontarczyka starczyło, by przestał byc opluwanym i wystarczyło, by stać się wyrocznią forumowiczów GW... Hiena lustarcyjna stała się badaczem z rzetelnym warsztatem...
Faktem jest, że teczka Geremka zniknęła i ostała się po niej tylko okładka. Wiele wróbli ćwierka, że teczka zniknęła za czasów kwerendy "komisji Michnika".
Faktem jest również to, że żywoty średniowiecznych prostytutek Paryża były badane. Ale za jakie zasługi?
Nie jestem Warszawiakiem, bywam w stolicy raz do roku przy okazji załatwienia jakieś sprawy urzędowej.
Nigdy nie chodziłem tymi samymi chodnikami co Geremek.
Może warszawiacy napiszą coś o tej tak tajemniczej postaci?
"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner
A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka