Lemingi i inni odmóżdżeni mają swojego nowego ałtoryteta. Bul z nim taki, że 3/4 roku przebywa poza krajem i nagle interesuje go polityka krajowa...
Ba, interesują go kwestie funeralne. Dziwi go, że brat czci kwiatami swojego brata nie na cmentarzu. Ale w miejscu gdzie zrobiło to kilkaset tysięcy ludzi...
Powinno go dziwić także to, że setki jeśli nie tysiące ludzi zapalają znicze w przydrożnych rowach gdzie zginęli ich bliscy. Te znicze płoną dziesiątki ( a czasami nawet setki) kilometrów od miejsc wiekuistego spoczynku...
Jestem pełen nadzieji, że nasz autorytet wypowie się jeszcze w sprawie vatu, budowy dróg i polityki zagranicznej... Wszak wiedzy mu nie brakuje...

PS. Był taki jeden co Marek Citko się nazywał. I miał pecha bo publicznie przyznał się, że pobożny jest i Radia Maryja słucha...
Więc Go autorytety od oszołomów, ciemniaków i świń wyzwali to Mu tylko przepaść bez wieści pozostało...
A Małysz, że Kaczorowi dosrał to inteligent, ważny głoś w życiu publicznym i nowy autorytet młodych, wykształconych etc...
"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner
A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka