Ojciec Święty Franciszek przekazał 755 tys. euro na rzecz prześladowanych w Iraku. Zamierza w ten sposób wesprzeć akcje humanitarne prowadzone wśród chrześcijan i jazydów, którzy ucierpieli z powodu przemocy islamskich dżihadystów. Pieniądze osobiście zawiózł do Iraku specjalny wysłannik papieski, kardynał Fernando Filoni. http://www.fronda.pl/a/duza-pomoc-finansowa-papieza-przesladowanym-w-iraku,40917.html
Podpadł tym samym, i to strasznie, kochany Franciszek naszym purpurowym eminencjom. Nie dość, że piętnuje życie ponad stan i promuje ubóstwo wśród księży, to na dodatek dzieli się z potrzebującymi. Szok i niedowierzanie zapanowało w niejednej polskiej kurii. Biskupom przyzwyczajonym do obiegu pieniądza tylko w jedną stronę, ciężko będzie zrozumieć motywy działania swego szefa. Wsparcie materialne to przecież nie to samo co wsparcie duchowe. Jakże tak można rozdawać na lewo i prawo „ciężko” zarobioną kasę?
Na szczęście papież coś ostatnio przebąkiwał o odejściu na emeryturę za 2-3 lata, więc niejeden hierarcha już pewnie odlicza dni do końca swej gehenny :)

Ograniczony umysł pozwala mi jedynie na pisanie idiotycznych wywodów o marnej jakości publicystycznej. Na szczęście nikt nie musi ich czytać.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo