Nie tylko Cameronowi Tusk Polaków sprzedał

Już wiemy, że wybór Donalda Tuska na stanowisko szefa Rady Europejskiej to nie był efekt uznania jego zasług i dokonań na arenie międzynarodowej, tylko zwykły handel stołkami. Codziennie wychodzą na jaw nowe fakty związane z kulisami sobotnich wyborów. Po Davidzie Cameronie, kolejne głowy państw członkowskich przyznają, że sprzedały swój głos za obietnice załatwienia konkretnych spraw. Dotychczasowe ustalenia pozwoliły na stworzenie listy żądań wobec Tuska w zamian za poparcie jego kandydatury. Lista nie jest oficjalna i mogą na niej pojawić się pewne zmiany i uzupełnienia.

Austria – zmiana hymnu UE na Rondo Alla Turca Mozarta
Belgia – codzienne spacery z mieszkańcami Brukseli
Bułgaria – przywrócenie dawnego blasku ośrodkom wypoczynkowym
Cypr – przyłączenie Malty
Czechy – więcej Krecika i Rumcajsa w mediach
Dania – wdrożenie nowej linii klocków Lego
Finlandia – uznanie kraju jako oficjalnej siedziby św. Mikołaja
Francja – budowa wieży Tuska naprzeciwko wieży Eiffla
Grecja – powrót olimpiady do korzeni
Hiszpania – legalizacja corridy w całym kraju
Holandia – zakończenie walki z wiatrakami
Irlandia – kolejna transza imigrantów z Polski
Kraje Bałtyckie – przyłączenie do Rosji na partnerskich warunkach
Luksemburg – awans do najbliższych ME w piłce nożnej
Malta – reaktywacja Zakonu Maltańskiego
Niemcy – zwrot ziem utraconych po II WŚ
Portugalia – złota piłka dla Ronaldo
Rumunia – odnalezienie i unieszkodliwienie Draculi
Słowacja - rehabilitacja Janosika
Słowenia – powiększenie skoczni w Planicy
Szwecja – nowa seria przygód o dzieciach z Bullerbyn
Węgry – zacieśnienie braterstwa z Polską
Włochy – wyprostowanie wieży w Pizie

Wynik wyborów sugeruje, że Donald Tusk przyjął ofertę i obiecał realizację postulatów poszczególnych krajów. Potwierdzają to również wiarygodne źródła ze struktur unijnych. Widzimy czarno na białym jak Tusk przehandlował Polaków i Polskę byle tylko dostać się pod unijny żyrandol. Pozostaje jedynie nadzieja, że nie uda mu się zrealizować przedwyborczych obietnic i tym samym jego prezydencja nie zostanie przedłużona na kolejne 2,5 roku. Wtedy sprowadzimy go do Polski, gdzie za swe niecne czyny zostanie sprawiedliwie osądzony i prawnie osadzony na długie lata.