Zakończył 23 finał WOŚP. Tradycyjnie równoległe rzępoliła alternatywna orkiestra prawicowa. Po obydwu stronach zaczęło się wielkie liczenie. Ze środowisk narodowo-katolickich nieustannie napływają meldunki o pieniądzach, które darczyńcy chcieli przekazać na WOŚP, ale w ramach protestu tego nie zrobili. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że nieuzbierana kwota znacznie przekroczy tę zebraną przez Owsiaka. Media wolne i niezależne wieszczą sukces.
Naprawdę serce się kraje, czytając bajdurzenia załamanych blogerów S24 o tym, jak to Owsiak zdeptał im szczytną ideę pomocy chorym dzieciom. Wszyscy tyle lat wrzucali do puszek, tyle lat 1 procent podatku przekazywali, a w tym roku orkiestry nie wsparli, bo Owsiak hochsztaplerem jest i basta! Na nic wszelkie wyjaśnienia, na nic tłumaczenia, bo choć sama akcja nagle stała się słuszna i piękna, to jednak instynkt stadny okazał się silniejszy. Połączmy się z nimi w komoruskim buló i nadzieij, a gromkim „Jarosław, Polskę zbaw” dodajmy im sił, aby zdołali się podnieść po tak strasznym ciosie i nie rezygnowali z dalszej walki o wolność naszą i waszą.
Trzeba uczciwie przyznać, że prawicowe grajki zaczynają wyciągać wnioski z dotychczasowych niepowodzeń. W tym roku mogliśmy zaobserwować pewną korektę w strategii zohydzania WOŚP. Główny nacisk został położony na aspekty bardziej przyziemne, aby ciemny lud nie miał problemów ze zrozumieniem płynącego zeń przesłania. Owsiak przestał być szkodnikiem propagującym permisywizm moralny, a jego Woodstock już nie jest promocją satanizmu, narkomani i wszelakich dewiacji połączonych z deprawacją. To zwykły złodziej, oszust i kłamca, który zebranymi funduszami napycha kieszenie swoich czerwonych portek.
Audyt finansowy WOŚP sporządzony przez światowej sławy ekonomistę Piotra Wielguckiego, czarno na białym pokazuje ogrom malwersacji, defraudacji i nadużyć jakie dzieją się w fundacji Owsiaka. Mając do dyspozycji ciąg starannie dobranych liczb, nawet mój ograniczony umysł może z łatwością ułożyć je w logiczną całość i wyciągnąć jedynie słuszne wnioski. Nie należy dawać na orkiestrę, bo jej szef większość datków przeznacza na swoje potrzeby, a za pozostałe ochłapy kupuje trochę nikomu niepotrzebnego sprzętu medycznego.
Na szczęście pojawiła się iskierka nadziei na przywrócenie orkiestrze dawnego blasku. Ponoć sprawą zainteresował się sam Jarosław Kaczyński. Pomimo, iż wspieranie służby zdrowia nie leży obecnie w jego interesie, to jednak wizja rychłego premierostwa przekonała go do podjęcia próby ratowania WOŚP. Prezes zaproponował szereg nowatorskich rozwiązań mających na celu zwiększenie przejrzystości i uczciwości całej akcji. Warto tutaj wymienić chociażby wprowadzenie przezroczystych puszek, wpłacanie zebranych pieniędzy do SKOK, czy też poszerzenie składu zarządu fundacji o przedstawiciela PiS.
Miejmy nadzieję, że Owsiak weźmie sobie do serca przedstawione propozycje, rzetelnie je przeanalizuje i wprowadzi w życie, bo tylko w ten sposób zdobędzie zaufanie prawej i sprawiedliwej części naszego narodu.
Ograniczony umysł pozwala mi jedynie na pisanie idiotycznych wywodów o marnej jakości publicystycznej. Na szczęście nikt nie musi ich czytać.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo