Prezydent Andrzej Duda ma wątpliwości w sprawie głosowania nad ustawą budżetową na 2017r. Martwią go dwie kwestie – czy było kworum i czy wszyscy posłowie, którzy chcieli uczestniczyć w tych głosowaniach, zostali do nich dopuszczeni. Szef prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski wyjaśnił, że w sprawie pojawiły się nowe okoliczności, które zasiały ziarno niepewności w szeroko pojętej umysłowości Andrzeja Dudy. Te nowe okoliczności to rewelacje dziennikarza TVN Wojciecha Bojanowskiego sugerujące jakoby w protokole z głosowania znalazło się więcej osób niż widać na nagraniach.
Prezydent Duda, jako wybitny prawnik, doskonale zdaje sobie sprawę z wartości dowodowej materiałów prezentowanych przez TVN. Jednak stojąc na straży konstytucji i ładu prawnego Rzeczypospolitej ma obowiązek zbadać wszelkie sygnały sugerujące nieprawidłowości w żmudnym procesie naprawy państwa polskiego, nawet te płynące ze źródeł powszechnie uważanych za niewiarygodne.
Swoją postawą Andrzej Duda po raz kolejny zamknął usta krytykom sugerującym jakoby był on jedynie marionetką w rękach rządzącej partii. Podejmując polemikę z władzą ustawodawczą potwierdził własną niezależność i dowiódł ponad wszelką wątpliwość, że jest prezydentem wszystkich Polaków. Mając do dyspozycji potężny oręż w postaci odnowionego TK staje się dzisiaj pierwszoplanową postacią na scenie politycznej.
Wraz z rosnącą pozycją prezydenta Dudy, wzrasta także wartość jego podpisu. Głosowana w podobnych warunkach ustawa dezubekizacyjna już nie wzbudza prezydenckich wątpliwości. Jak wyjaśnia Marek Magierowski, prezydent Duda składając pod nią podpis potwierdził, że wszystko odbyło się lege artis i jako takie nie podlega żadnej dyskusji, z oczywistych względów.
http://www.parlamentarny.pl/ludzie/magierowski-prezydent-ma-watpliwosci-ws-glosowania-nad-ustawa-budzetowa,19297.html
http://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/jak-wygladaly-glosowania-w-sali-kolumnowej,702773.html
