Po ostrych słowach musi przyjść rozprzężenie. Podejrzewam, że Antoni Macierewicz zostanie na dłuższy czas schowany, chyba że pozwoli sobie na jakąś samowolkę. Po ostatnich słowach Jacka Kurskiego o tym, że nie wierzy w zamach można to odczytywać jaka przyjętą linię SPZZ na dzień dzisiejszy. To także może być sygnał do natarcia na elektorat Prawa i Sprawiedliwości bardziej umiarkowany, który nie podziela tezy o zamachu na polskiego prezydenta oraz pozostałych członków delegacji.
Wydaje mi się, że takie słowa nie przeszły bez echa we władzach Prawa i Sprawiedliwości. Odcięcie się od rewelacji zamachowych przez SPZZ zmusza Jarosława Kaczyńskiego do zaglądnięcia na poletko umiarkowane, jeżeli chce rzeczywiście być jedynym przywódcą na prawicy. To może zaowocować zmianą kursu i języka którym posługują się członkowie Prawa i Sprawiedliwości. Przy dobrym zagraniu w odpowiednie tony przez SPZZ do elektoratu umiarkowanego można będzie na tym polu odnieść jakieś profity procentowe w notowaniach. To musi zmusić Jarosława Kaczyńskiego do zmiany retoryki ponieważ przez ostatnie kilkanaście dni mieliśmy do czynienia z ubijaniem młotkiem elektoratu smoleńsko - zamachowego. Teraz trzeba będzie dać też coś tej grupie ludzi, która przy "normalnej" retoryce SPZZ jest w stanie przenieść swoje poparcie na Zbigniewa Ziobro.
Tego co jest charakterystyczne dla Jarosława Kaczyńskiego przed każdymi wyborami czyli przesuwanie się do centrum możemy być świadkami w ciągu najbliższych tygodni. Prezes ma świadomość tego, że taka grupa wyborców jest na prawicy i przykro byłoby ją stracić. Dobrze zorganizowana przez Jacka Kurskiego zagrywka czy intryga jak kto woli, może doprowadzić do wykazania sprzeczności w tym co prezes mówi. Dla nikogo chyba nie jest tajemnicą, że jak Jarosław Kaczyński zaczyna przesuwać się do centrum to popełnia gafy i wpadki. Zawsze coś wypali co potem jest szeroko komentowane przez media.
Ciekawe czy będziemy mieli do czynienia z powolną a może nagłą zmianą retoryki przez prezesa na kursie smoleńskim? Zobaczymy czy SPZZ zmusi do tego prezesa po ewidentnym stwierdzeniu Jacka Kurskiego, że " na retoryce zamachowej to już nic nie ugramy, trzeba zacząć obchodzić prezesa od drugiej strony". Ciekawe jak to się rozegra....
Inne tematy w dziale Polityka