Bartosz Wiciński-STOPS Bartosz Wiciński-STOPS
1312
BLOG

Manipulacja Karnowskich w "Uważam Rze"

Bartosz Wiciński-STOPS Bartosz Wiciński-STOPS Polityka Obserwuj notkę 17

     W dzisiejszym numerze "Uważam Rze" możemy przeczytać wywiad jaki przeprowadza dwóch bliźniaków z Jarosławem Kaczyńskim po tytułem "Ta władza czuje się bezkarna". Jest tam kilka elementów spójnych z wywiadem prezesa Prawa i Sprawiedliwości opublikowanym na stronach niezależna.pl. Najbardziej jednak rzuca się w oczy manipulacja jaką operują Jacek i Michał Karnowscy w jednym z pytań. Pozwolę sobie zacytować wspomniane pytanie:

 
 
"Beata Kempa jeszcze jako posłanka PiS ręczyła za "Starucha". To był błąd?"
 
 
     Tutaj następuje odpowiedź Jarosława Kaczyńskiego piętnującego panią poseł który mówi wprost, że to był błąd ponieważ zrobiła to bez żadnego wyjaśnienia o co naprawdę chodziło. Nie stwierdziła jasno, że nie oznacza to zgody na bandytyzm, ale niezgodę na montowanie przeciw komuś spraw tylko dlatego, że jest przeciw rządowi Donalda Tuska.
 
     Specjalnie dla pana prezesa i braci Karnowskich przytoczę cytat ze stron Gazety Polskiej, gdzie posłanka jest pytana o swoje poręczenie:
 
 
"Prokuratura postawiła „Staruchowi” zarzut rozboju – kradzieży klapek i ręcznika." - pyta ktoś z Gazety Polskiej
 
"Każdy ma prawo do uczciwego procesu, ale także do działań władzy, które są zgodne z prawem i nie mają na celu przekoloryzowania sytuacji, do której doszło. To absolutnie nietypowa sytuacja. Odbieram to jako demonstrowanie społeczeństwu, jak będziemy postępować z tymi, którzy nie godzą się z władzą i ją publicznie krytykują. Moje poręczenie to znak protestu przeciwko pokazówkom, zachowaniu władzy, która jest zupełnie nieodporna na krytykę."
 
 
     Z powyższego cytatu wynika, że aktualna posłanka SPZZ jasno się określiła co to swojego oświadczenia i z czym się nie godzi. Jest tu mowa o krytyce władzy i o uczciwym procesie. Także panowie bracia marnie wyszła ta manipulacja z atakiem na Beatę Kempę w Waszym wykonaniu jaki i w wykonaniu samego prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Smaczku całemu wywiadowi dodaje fakt, że nie ma pytania o innych poręczających za "Starucha" w osobie Ryszarda Czarneckiego, Tomasza Kaczmarka znanego jako agent Tomek oraz poręczenia Zofii i Zbigniewa Romaszewskich. Ciekawe czemu o to nikt nie zapytał? Nagły przypadek amnezji czy perfidna i bardzo nieczysta manipulacja? Proszę sobie samemu spróbować odpowiedzieć na postawione pytania.
 
     Pojawia się też stwierdzenie w pytaniu, że "musi pan rozwiązać problem Solidarnej Polski, która nie pozwala przesunąć się PiS ku centrum". Jarosław Kaczyński w swoim stylu odpowiada, że nie przesadzałby ze znaczeniem tej partii. Określa ich jako element akcji zmierzającej do rozbicia Prawa i Sprawiedliwości. Niestety panie prezesie ale ja mam wrażenie, że pan się autentycznie wystraszył Solidarnej Polski a świadczą o tym kolejne absurdalne wezwania do powrotu wyrzuconych polityków na łono pańskiego ugrupowania. Niby to ostatnie wezwanie jest ostatnim a ja jestem pewien, że będą kolejne. 
 
     Reasumując. Jak widać na załączonym obrazku mamy do czynienia z kolejnym uderzeniem w partię Zbigniewa Ziobry przez Jarosława Kaczyńskiego i zaprzęgniętych do tego dwóch dziennikarzy, którzy bez mrugnięcia okiem manipulują w celu frontalnego natarcia na konkurencję polityczną. Pytanie tylko czy to ze strachu czy z głupoty? Raczej ze strachu.
 
 
PS. przepraszam, że cytaty nie są pogrubione albo napisane kursywą, ale nie działa ta opcja aktualnie w panelu.
 
 
 

BANUJĘ ZA SPAM. ROCZNIK 1976.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Polityka