Bartosz Wiciński-STOPS Bartosz Wiciński-STOPS
1303
BLOG

Letnie pranie mózgów Anity Gargas

Bartosz Wiciński-STOPS Bartosz Wiciński-STOPS Polityka Obserwuj notkę 51

W dzisiejszej Gazecie Polskiej Codziennie ukazał się komentarz Anity Gargas na temat Przystanku Woodstock pod tytułem "Letnie pranie mózgów". Mam jednak nieodparte wrażenie, że to jednak dziennikarka aplikuje swoim czytelnikom pranie mózgów do tego podpierając się chorymi dziećmi. Przeraziło mnie to, dlatego chciałbym w skrócie zacytować co takiego zarzuca pani kierownik działu śledczego Gazety Polskiej organizatorom festiwalu.


" Niewielu uczestników tej imprezy zdaje sobie sprawę, że powstała ona za pieniądze zbierane z hukiem przez Jerzego Owsiaka podczas zimowej akcji charytatywnej"

" Niewielu wielbicieli ostrego rocka wie, że bawi się za pieniądze, które zbierano na chore dzieci"


Tak gigantycznej obrzydliwości z pogranicza pasożytnictwa dziennikarskiego, dawno już nie czytałem na łamach Gazety Polskiej Codziennie. Takie rzeczy pisze dziennikarka śledcza, która - mam wrażenie nie potrafi posługiwać się internetem - ponieważ w bardzo krótkim czasie można znaleźć informację na temat tego, kto przeznacza pieniądze na organizację Przystanku Woodstock oraz to, że pieniądze ze zbiórki są w całości przeznaczane na zakup sprzętu medycznego. W sprawozdaniu finansowym za okres obrotowy od 1 stycznia do 31 grudnia 2010 roku Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w punkcie szóstym "Wydatki bezpośrednio dotyczące XVIII finału", nie ma żadnej wzmianki o wydatkach na Przystanek Woodstock. Ktoś może napisać, że w sprawozdaniu za 2009 rok w punkcie czwartym "Koszty realizacji zadań statutowych i pożytku publicznego" widnieje wydatek na organizację koncertu w kwocie 2.661.877,57 mln. Wyjaśnieniem dla pani Gargas dlaczego impreza nie jest finansowana ze środków zgromadzonych podczas zbiórki oraz czemu powyższa kwota nie mogła pochodzić z akcji charytatywnej, powinien być przytoczony poniżej mail, który otrzymałem z działu finansowego WOŚP w odpowiedzi na moje zapytanie odnośnie finansowania koncertu.


Witam serdecznie,

Oczywiście, że to manipulacja. Nie wolno nam wydawać pieniędzy na cele nie związane z pozwoleniem na zbiórkę. Pozwolenie nie obejmuje organizacji Przystanku, więc gdybyśmy wydali pieniądze ze zbiórki, którą co roku musimy dokładnie w Ministerstwie rozliczać - a nie mamy zgody na rozliczenie takich wydatków, to nie dostalibyśmy pozwolenia na kolejny finał.

Mniejsza już z tym, że Przystanek Woodstock organizuje firma Złoty Melon. Zastanawia mnie jednak jak wielką trzeba zionąć nienawiścią, żeby coś tak paszkwilanckiego napisać? Zastanawia mnie jak skrajną miernotą intelektualną trzeba być żeby w organizację Przystanku Woodstock wmieszać chore dzieci? Jak można być kierownikiem działu śledczego jeżeli nie potrafi się zebrać podstawowych informacji przed publikacją? Może jednak nie chodzi o to żeby zebrać przydatne informacje, ale chodzi o bezczelne i pozbawione moralnych skrupułów wykorzystanie ciężko chorych dzieci do uderzenia w koncert?
Mam nadzieję, że organizatorzy koncertu wymuszą sprostowanie na dziennikarce GPC, do czego będę ich namawiał.

Tfu...

BANUJĘ ZA SPAM. ROCZNIK 1976.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (51)

Inne tematy w dziale Polityka