Bartosz Wiciński-STOPS Bartosz Wiciński-STOPS
1500
BLOG

Trafiony, zatopiony

Bartosz Wiciński-STOPS Bartosz Wiciński-STOPS Polityka Obserwuj notkę 20

Dzisiaj gruchnęła informacja w Rzeczpospolitej napisana piórem Cezarego Gmyza o trotylu i nitroglicerynie. Z informacji jakie dzisiaj opublikowano jasno wynika, że śledczy który badali wrak Tupolewa podobno odkryli ślady wspomnianych materiałów wybuchowych. Zelektryzowało to dzisiaj opinię publiczną i przez kilka godzin - zapewne cała Polska - zastanawiała się czy był zamach, czy jesteśmy już w stanie wojny z Rosją, czy premier Donald Tusk uczestniczył w rytualnym morderstwie. Sądząc po tym co dzisiaj w ciągu dnia wypowiadał Jarosław Kaczyński można mniemać, że cała partia jak i jej zwolennicy byli od rana w ogródku i witali się z gąską oskarżając rząd o najgorsze zbrodnie. Niestety, ale kolejne zdarzenia jakie dzisiaj jedno po drugim po sobie następowały coraz bardziej staczały w otchłań absurdu Prawo i Sprawiedliwość jak i samych wyborców dopingujących poranne zdarzenia.

 
Pierwsze liczenie grupy zawodników w koszulkach z napisem "zamach i zbrodnia" zaczęło się podczas konferencji prokuratora Szeląga. Na konferencji prokurator na samym już początku oświadczył,  że nie stwierdzono żadnego trotylu i nitrogliceryny. To był pierwszy prawy prosty wycelowany w Prawo i Sprawiedliwość, Cezarego Gmyza i Rzeczpospolitą, po którym przeciwnik chwiał się na nogach a Jarosław Kaczyński brnął dalej w bardzo mocne słowa. Oszustwo, zdrada, mataczenie to chyba najczęściej dzisiaj wypadające z ust lidera Prawa i Sprawiedliwości słowa. Do tego dochodzi podważanie kompetencji prokuratury. Potem przyszła kolejna seria ciosów, które zaaplikowała sama gazeta od rana będąca przedmiotem pożądania w kioskach i na portalach internetowych dementując swoje doniesienia. Na deski posłał przeciwnika sam Donald Tusk - punktując i waląc jak w worek treningowy - Jarosława Kaczyńskiego za słowa które dzisiaj wypowiedział. To był dziesięciogodzinny pojedynek medialno - spekulacyjny, który bezapelacyjnie dzisiaj wygrała Platforma.
 
To koniec pięknej narracji z jaką mieliśmy do czynienia przez ostatnie tygodnie. Jarosław Kaczyński pokazał prawdziwą twarz i pokazał na czym mu tak naprawdę zależy w polityce. Mieliśmy dzisiaj do czynienia ze skrają brutalizacją języka w wykonaniu Prawa i Sprawiedliwości, a prym w tym wiódł sam Jarosław Kaczyński. Dodam jeszcze, że dzisiaj zostali odarci ze złudzeń wyborcy, którzy w ostatnich sondażach uwierzyli w narrację jaką próbowano im narzucić. To jest bardzo przedziwne, że lider nie zaczekał na ostateczne oświadczenie prokuratury tylko zaczął wylewać kalumnie na Donalda Tuska i partię rządzącą a to świadczy o tym, że Jarosław Kaczyński - być może - stracił instynkt polityczny tudzież został wprowadzony w błąd przez doradców. Jak to już dzisiaj napisano, Cezary Gmyz wydał komendę Prawu i Sprawiedliwości "hop" na najwyżej umocowanej trampolinie nad basenem w którym nie było wody. Donald Tusk otwiera dzisiaj szampana i powinien na niego również zaprosić publicystę Rzeczpospolitej, ponieważ Prawo i Sprawiedliwość jest znowu partią jednego tematu, a to zapewne znajdzie odzwierciedlenie w kolejnych badaniach opinii publicznej. 
 
Follow me on Twitter

BANUJĘ ZA SPAM. ROCZNIK 1976.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Polityka