Bartosz Wiciński-STOPS Bartosz Wiciński-STOPS
4299
BLOG

Cezary Gmyz, czyli co wydarzyło się 11 września?

Bartosz Wiciński-STOPS Bartosz Wiciński-STOPS Polityka Obserwuj notkę 29

Jeszcze raz ale trochę inaczej.

11 września 2012 roku Cezary Gmyz pisze na Twitterze:


" Duży sukces dziś. Jednak z ogłoszeniem szczegółów muszę poczekać do października. Jesteśmy silni słabością przeciwników "


Pamiętam, że na temat tego wpisu zrobiła się nawet mała dyskusja na Twitterze. Wydaje mi się, że zasadnym jest postawienie następującego pytana. Co takiego wydarzyło się 11 września 2012? Co takiego wiedział w tym dniu Cezary Gmyz o jakimś - być może - "trotylu i nitroglicerynie" jeżeli napisał, że musi poczekać z publikacją na koniec października? Jeżeli przyjmiemy, że Antoni Macierewicz poinformował go o wynikach swojej "ekspertyzy" - być może w tym dniu lub wcześniej a raczej wcześniej - to jakie informacje na temat posiadał autor publikacji już wtedy jeżeli był pewien, że odpali bombę która wzburzy Polskę jeżeli eksperci wylecieli do Smoleńska po jedenastym września? Co dokładnie robili polscy eksperci - oprócz rekonesansu logistycznego - przebywający przy wraku Tupolewa na przełomie lipca i sierpnia? Co takiego ważnego wydarzyło się 11 września, że Cezary Gmyz aż "zaćwierkał" z zachwytu? Ten wpis na Twitterze aż zionie pewnością tego, co zostanie napisane po prawie dwóch miesiącach. Czy w połowie września było już wiadome co przyjedzie ze Smoleńska? W związku z polskim jedenastym września i Cezarym Gmyzem, rodzi się masa pytań na które być może nigdy nie uzyskamy odpowiedzi, ale warto je zadawać. Jaką rolę w tym całym zamieszaniu odegrał Bronisław Wildstein, który w dniu publikacji w Rzeczpospolitej napisał artykuł "Polacy powinni wyjść na ulicę i żądać odwołania rządu"? Kolejne pytania. Czy Stanisław Zagrodzki posiada odpowiednią dokumentację z Moskwy na okoliczność wydania części garsonki, którą może okazać? Czy Stanisław Zagrodzki posiada stosowne dokumenty które stwierdzają, że starał się w pierwszych miesiącach po katastrofie zainteresować tym prokuraturę?

Może tytuł notki nie odnosi się tak końca do tego co chcę napisać, ale chciałbym się odnieść do słów Jarosława Kaczyńskiego. Prezes Prawa i Sprawiedliwości na specjalnym zebraniu parlamentarnego zespołu d/s zbadania katastrofy smoleńskiej, wypowiedział słowa o zamordowaniu 96 osób w tym prezydenta. Przekaz Prawa i Sprawiedliwości był taki, że te ciężkie oskarżenia nie odnosiły się do polskiego rządu. Chciałbym przypomnieć słowa Mieczysława Ziętka, który chyba jednak w ten sposób zrozumiał to co powiedział prezes.


" (...) Jak się obejmowali z carem Rosji Putinem, to Putin chyba powiedział mu na ucho - tak, załatwiliśmy to co chciałeś (...)."

 

Follow me on Twitter

twitter.com/BWicinski



 

BANUJĘ ZA SPAM. ROCZNIK 1976.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (29)

Inne tematy w dziale Polityka