Są obszary, w których muszę skrytykować nową władzę, przynajniej za opieszałość w sprzątaniu po starej. Taką sprawą jest blokada granicy słowackiej, która zabija branżę turystyczną w prawie całych polskich karpatach. By turystyka karpacka żyła, musi wrócić możliwość przekraczania granicy w dowolnym miejscu, w tym przede wszystkim na szlakach turystycznych. A przecież większość mieszkańców pogranicza polsko-słowackiego żyje z turystyki. Zawiodłem się bardzo, gdy przeczytałem, że blokadę przedłużono na kolejny miesiąc. Otwórzcie tę granicę natychmiast! Proszę o udostępnianie.