Witam,
na onecie pojawił się nowy oszołom peowski: http://psychiatranarodu.blog.onet.pl
dzisiaj tak komentował artykuł z onetu ("Palikot: Lech Kaczyński zginął wskutek własnej głupoty"):
Takie są fakty:
1.Organizatorem lotu była Kancelaria Prezydenta. Tym samym Prezydent jako zwierzchnik umieścił razem wszystkich najważniejszych dowódców sił zbrojnych oraz osoby na kluczowych dla naszego kraju stanowiskach w jednym samolocie.
2.Skoro była to tak ważna uroczystość dlaczego zorganizowano lot na ostatnią chwilę? Nie można było lecieć dzień wcześniej, spokojnie wyspać się w hotelu, by rano będąc świeżym i wypoczętym godnie reprezentować Polskę na tak ważnej uroczystości? Dlaczego prezydent na ten ważny lot spóźnił się?
3.Dlaczego zorganizowano lot na tak słabo wyposażone lotnisko? Dlaczego nie zapewniono maksymalnego zabezpieczenia lotu w postaci np. zamontowania własnego, niezależnego systemu naprowadzania? Lub też prościej - dlaczego nie zaplanowano z góry lotu do Moskwy, które spełnia standardy nowoczesnego lotniska?
4.Dlaczego pasażerowie przeszkadzali pilotom? Dlaczego kabina zamieniła się w salonik towarzyski? Skąd i po co tyle postronnych osób w kokpicie? W lotach cywilnych kabina pilotów jest zamknięta. Piloci mogą skoncentrować się na swojej pracy, na obserwacji przyrządów, rozmowach z kontrolą lotu, mogą spokojnie współdziałać. Czy procedury te nie powinny być wręcz zaostrzone przy przewożeniu VIP-ów?
5.Jaka jest recepta na tragedię? A taka: Znacznie opóźniony start i świadomość wagi uroczystości. W pamięci presja wywierana na pilotów (nie oszukujmy się, pewnie niejeden raz). Ingerencja i liczne wizyty osób postronnych w kokpicie, wysokich rangą. Lot w skrajnie trudnych warunkach, bez widoczności, bez naprowadzania. Za to ze "wsparciem" szefa, który ingeruje w decyzje załogi. W tym momencie odpowiedzialność się rozmywa, kapitan nie ma faktycznej władzy i kontroli nad samolotem, załoga nie jest w stanie podejmować szybkich i trafnych decyzji, skoro obok siedzi ktoś ważny, ktoś, kogo trzeba wysłuchać i z kim wypada się liczyć. A tu liczą się sekundy, których zabrakło.. Oto jest przyczyna.
Powiem szczerze - nie wytrzymałem...
Wkleilem mu to co mialem pod reka:
"Lista pasażerów nie została ułożona przez Prezydenta, ale została mu przedstawiona przez ABW – oprócz Prezydenta, szafa IPN-u, szefa NBP, parlamentarzystów, Prezydenta Kaczorowskiego CAŁA GENERALICJA – 7 naszych GENERAŁÓW, w tym jeden będący kandydatem na szefa NATO… I wszyscy giną za jednym zamachem.
Kabina pilotów praktycznie nie ucierpiała w tym niewiarygodnym rozprysku samolotu na obszar 1 km z wysokości kilku metrów. To potwierdzają fachowcy (są tez w tym kraju spece od lotnictwa). Właśnie ciała pilotów powinny być w najlepszym stanie, jeśli mieliby naprawdę zginąć natychmiast. Z początku nie przyjechała ani jedna karetka ratunkowa (5 minut jazdy samochodem z centrum Smoleńska), nikomu nie pozwolono wejść i potwierdzić, czy wszyscy zginęli. Osobliwie jednak nigdzie nie było widać ciał.
Teraz dowiadujemy się o uszkodzonych żarówkach, poodwracanych latarniach, choć oczywiście przez tydzień wmawiano nam “winę pilota”! Najlepszy pilot, najlepiej znający Smoleńsk, nie mówiąc już o rosyjskim i wszelkich procedurach – czy ktoś przeprosi rodzinę Arka Protasiuka za te oszczerstwa? O nim i pozostałych pilotach mówiło się, ze potrafią wylądować wszędzie. Rosyjscy świadkowie twierdzili, ze byli ranni, potem, ze ciała pilotów były w najlepszym stanie , a teraz od ponad tygodnia nie można się doczekać ich identyfikacji. Ludzie, otrzeźwiejcie."
odpowiedzial:
Za jakie oszczerstwa? Są tu jakieś oszczerstwa? Sprawdź jaki miał nalot kapitan Protasiuk, a potem sprawdź jakie wymogi obowiązują np. pilotów ubiegających się o pracę w PLL LOT. I wtedy będziesz wiedział czy był doświadczony, bo czy najlepszy, nie wiem wg jakich kryteriów dokonałeś takiej oceny. Dalej - a komu nie pozwolono wejść? Przypadkowym gapiom? Bo nie przypuszczam aby w parę min po katastrofie na miejscu już były kompetentne osoby. Dalej - a co, mieli pozwolić fotografować ciała? Myślisz że ciał nie było? W takim razie co leży w trumnach, co badano? Pomyśl zanim coś napiszesz. Naprawdę uważasz, że należalo pozwolić na sfotografowanie ludzkich zwłok, by zdjęcia te walały się po necie? Człowieku, upał Ci wyraźnie szkodzi.
potem kazal mi poszukac na forach lotniczych ile lataja piloci wojskowi, a jak to zrobilem:
"2000 godzin to sporo. Nie można porównywać nalotu pilota wojskowego z nalotem pilota liniowego bo to zupełnie inna bajka, nikt nie zarabia na tym że pilot wojskowy lata. Bywają lata że piloci na iskrach robią po 50h rocznie."
odpowiedział prosto:
"
| A Ty się zastanów. Bo jeden pisze (a nie każdy jest na tym forum autorytetem), że 2000 to sporo, a inny że to ubogo. Praca kapitana tutki samolotu rządowego w praktyce niczym nie róhni się od pracy kapitana tutki w firmie liniowej. Różni się tym kogo się ma za szefa, ile się zarabia i wymaganiami właśnie. I teraz w końcu pomyśl, zamiast na siłę forować swoje dyskusyjne racje, kto powinien obsługiwać prezydenta - pilot, który nie dostałby się na kapitana do pierwszych lepszych linii lotniczych, czy taki, który ma pokaźne doświadczenie i kupę szkoleń za sobą? Hmmm? |
 |
| |
"
dalej sie upierał przy swoim, to go dobiłem:
a na koniec kwiatek:
http://www.sgwp.wp.mil.pl/aktual nosc.php?idaktualnosc=380
nawet sztab generalny wojska polskiego sie myli tak?
piloci wojskowi duzo lataja.... :/ |
|
| |
trochę tam jeszcze dołożyłem:
"jak w Polsce rozbil sie bialoruski samolot - to Polska nic nie mogla zrobic w sledzctwie
oczywiscie lepiej na tych szczatkach postawic betonowa droge (spod ktorej nic nie oczyszczono)
tam powinna byc ziemia wybrana na 1 m w dol
szwindel, zdrada, zamach, parodia polskiego rzadu - nic wiecej"
oraz chyba obowiązkowy link dla każdego:
"masz honor? to przeczytaj całość...
http://lazacylazarz.blogspot.com /2010/06/gruppenfuhrer-kat.html"
eh ja rozumiem nie wierzyć PiSowi, ale trzeba mieć jakieś argumenty, a nie tylko hasełka "ląduj dziadu" :/
