Piotr Maciej Kaczyński Piotr Maciej Kaczyński
572
BLOG

Czym różni się święte od brudnego?

Piotr Maciej Kaczyński Piotr Maciej Kaczyński Polityka Obserwuj notkę 1

5. W Indiach Hinduiści nie jedzą wołowiny, bo krowa, wiadomo, zwierz święty jest i basta. W Indiach mieszka też wielu muzułmanów, którzy nie jedzą wieprzowiny, bo świnia, wiadomo, zwierz brudny jest i tfu, nie dotykać! Skutek? W Indiach mieszka więcej niż połowa światowych wegetarian. No bo co jeść, jeśli ani wieprzowiny ani wołowiny nie wolno/nie wypada pod ząb? Ileż można zajadać się kurczakami i baraniną? Niełatwe jest życie padlinożerców w Indiach.

Dodatkowa refleksja - oprócz tej powyższej turystycznej - dotyczy tego właśnie: czym się różni święte od brudnego? Jedno się celebruje, wychwala i czci. Drugie się odpycha, wyrzuca i czyści. Paradoksalnie jednak skutek może być ten sam. W Europie, którą znam najlepiej, święte jest Euro, a brudna to jest Grecja. W Indiach, skąd właśnie wróciłem, święte są krowy, ale święty jest też postęp gospodarczy, święte są tradycje, święte są krowy. Brudne są indyjskiej ulice, ale najbrudniejsze są Pakistan, Chiny i postęp obyczajowy.

Różnica jest taka, że jak coś święte, to to widać, nawet jeśli McDonalds nie serwuje prawdziwych hamburgerów. A jak coś jest brudne, to się to chowa. I krowy sobie paradują, a świnie nie. I euro jest wszędzie, a Grekom powinno być wstyd w Europie, a gejom w Indiach.

W stanie Kerala na południu Indii (który był powodem odkrycia Ameryki przez Kolumba, to tutaj chciał dopłynąć po przyprawy) święte jest co innego: polityka społeczna. Jest to stan, którym na przemian rządzi Kongres lub Partia Komunistyczna (z sierpem i młotem), ale ci ostatni bez użycia siły. Skutek ich lewicowej polityki przez ostatnich 60 lat jest taki, że jest to stan gdzie ludzie żyją najdłużej w kraju, analfabetyzm zlikwidowano, wszystkie dzieciaki chodzą do szkoły, śmiertelność niemowląt jest 10-krotnie niższa niż w innych stanach, a pensja minimalna jest najwyższa w Indiach (i wielu migrantów z innych części kraju zjeżdża tu za pracą). Ciemna strona jest taka, że bieda jest wielka, przemysłu prawie brak i króluje rolnictwo i usługi turystyczne. Ale przynajmniej żebraków mniej. I ludzie bardziej sympatyczni. Jest tak miło, że prawie Grecja...

Na Krecie też jest życie sielskie anielskie, a morze błękitne przez większość roku. Tylko nie wiedzieć czemu sprzedawcy odmawiają na potęgę wydawania paragonów. Podatków nie chcą płacić. I oto w Bombaju natknąłem się na rozwiązanie jednego z greckich problemów: jeśli nie dostaniesz kwitka za zakup, towar (usługa) jest darmowa! I tak oto świętość (finanse publicne, postęp gospodarczy) i brud (płacenie podatków) znów przynoszą ten sam efekt: albo zapłacisz podatek, albo musisz oddać klientowi towar za darmo.

Piotr Maciej Kaczyński, Bombaj, listopad 2011

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka