Zmarł Henryk Bereza. Redaktor „Twórczości”. Postać ważna i znacząca w polskim życiu literackim. Jednak nie o nim dzisiaj, lecz o ministrze kultury i jego personelu, który w gazwyborze zamieszcza nekrolog Zmarłego, taki jak powyżej.
To, że panienka z jakiegoś sekretariatu dostała polecenie, żeby zamieścić nekrolog – to jasne. Mogło się to odbyć w ten sposób, że dostała mailem treść nekrologu, ale jakoś nie pasowało jej nazwisko „Stachura”, bo z niczym się jej nie kojarzyło i zmieniła, bo „Stachurski”, a raczej „Stachursky” już jej jak najbardziej się kojarzy.
Albo jeszcze inaczej – ten nekrolog napisał jakiś doradca, taki facecik z gabinetu politycznego, i wysłał do sekretariatu, a sekretariat, gdzie by zmieniał – wysłał do gazwyboru z niezmienioną treścią.
No i jeszcze mogłoby być tak, że sam minister napisał, żeby zamieścić nekrolog. No i żeby napisać, że zmarły był odkrywcą Edwarda Stachurskiego. Ale w to już nie wierzę.
Jakkolwiek było, ta kompromitacja układa się w pewien ciąg zdarzeń, jakie w polskim życiu publicznym mamy od dobrych paru lat. Kwestia obniżenia wymagań w polskim szkolnictwie, nastawienie systemu szkół na rozwiązywanie testów, a nie na przekazanie polskiego kodu kulturowego skutkuje właśnie takimi kompromitacjami.
Może warto sprawdzić jak zredagowano ten nekrolog. To w końcu jest informacja publiczna. Wysłałem im zapytanie.
Inne tematy w dziale Polityka