r.szklarz r.szklarz
449
BLOG

Zamachy w Ankarze

r.szklarz r.szklarz Polityka Obserwuj notkę 1

Dziś w Ankarze miał miejsce największy atak terrorystyczny w historii Turcji. W wyniku dwóch eksplozji zginęło 86 osób, a prawie 200 odniosło rany. Ogłoszono 3-dniową żałobę narodową.
Celem ataku byli demonstranci biorący udział w pokojowej demonstracji przeciwko konfliktowi między państwem a kurdyjską partyzantką PKK. Organizowany był on przez związki zawodowe, liczne NGO, a uczestnikami byli także sympatycy partii politycznych. I właśnie w miejscu gdzie gromadzili się ci ostatni, sympatyzujący z pro-kurdyjską partią HDP, doszło do wybuchu. Wśród ofiar są także kandydaci na posłów tureckiego parlamentu z ramienia tej partii, którzy mieli brać udział w wyborach 1 listopada. 
Nie wiadomo, kto stoi za zamachem, na razie głównym podejrzanym jest Państwo Islamskie. Ofiarami są głównie Kurdowie, co właściwie wyklucza udział PKK. Do tego sami kurdyjscy partyzanci odcinają się od zamachu i ogłosili jednostronne zawieszenie broni do wyborów. Nie będą inicjować starć i wezmą udział w walkach tylko, kiedy sami zostaną zaatakowani. 
Nie brakuje jednak głosów, że za zamachem mogło stać państwo. I rzeczywiście działania rządu są zastanawiające. Materiały dotyczące zamachu w tureckich mediach zostały objęte cenzurą, jako "zbyt drastyczne". Do tego zablokowano Twittera. Nie ma wątpliwości, że rząd nie życzy sobie niekontrolowanego przepływu informacji dotyczących zamachu. Do tego premier Davutoğlu wezwał do rozmów liderów partii CHP i MHP, by "chronić swoje społeczeństwo". Pominął przy tym HDP, które jest czwartą siłą polityczną w tureckim parlamencie i faktyczną ofiarą zamachu. Może to świadczyć o tym, że zamach będzie pełnił rolę "pożaru Reichstagu" i posłuży do wprowadzenia regulacji ograniczjących prawa Kurdów i ułatwiających walkę z PKK i inymi przedstawicielami tej mniejszości narodowej - czyli HDP, które stoi na drodze do samodzielnej większości w listopadowych wyborach rządzącej AKP.
Warto zwrócić uwagę, że wszystkie trzy ataki terrorystyczne mające miejsce w Turcji w ciągu ostatnich miesięcy (Diyarbakir w czerwcu, Suruç w lipcu i Ankara dziś), były wymierzone w Kurdów. Ten naród jest wprost otoczony wrogami. Podejmuje największy wysiłek w walce z ISIS i zajmuje w tureckim parlamencie miejsca, których AKP potrzebuje by rządzić samodzielnie. Na razie wiadomo tylko, że należy śledzić rozwój wypadków i jeszcze za wcześnie, by powiedzieć coś na pewno. Jednak bez wątpienia ten zamach wiele zmieni w tureckiej rzeczywistości. Tak jak zamach w Suruç, który zakończył zawieszenie broni między Turkami i Kurdami.

r.szklarz
O mnie r.szklarz

Absolwent SGH i Uniwersytetu Marmara w Stambule. Zainteresowany ekonomią i sprawami międzynarodowymi, szczególnie Bliskim Wschodem. Treść notek nie odzwierciedla poglądów i opinii redakcji -- żadnej redakcji.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka