r.szklarz r.szklarz
145
BLOG

Echa eksplozji w Ankarze

r.szklarz r.szklarz Polityka Obserwuj notkę 0

Oficjalne dane podają, że liczba śmiertelnych ofiar zamachu w Ankarze wzrosła do 97. W całej Turcji odbywają się pokojowe marsze. Niektóre z nich, na przykład w nieoficjalnej stolicy Kurdów Diyarbakir, przerodził się w zamieszki. Zresztą pierwsze starcia demonstrantów z policją miały miejsce już kilka minut po eksplozjach w stolicy kraju, gdy okazało się, że policyjne radiowozy blokują dojazd do miejsca tragedii karetkom pogotowia. Gaz łzawiący wypełnił ulice, na których wciąż leżeli ranni, spośród których wielu zmarło później w szpitalach. 
W mediach odbywa się wzajemne oskarżanie i obarczanie odpowiedzialnością pomiędzy premierem Ahmet Davutoğlu i liderem zaatakowanej w zamachu partii HDP Selahattin Demirtaş. Ten ostatni pyta jak to możliwe, że zamach odbył się w mieście "będącym siedzibą wszechobecnych tureckich służb, które wiedzą o przelocie każdego ptaka" i "jak to możliwe, że władza o tym nie wiedziała". Twierdzi, że poprzez zamachy "AKP wysłała sygnał, że może zabijać swoich przeciwników w biały dzień i uniknąć odpowiedzialności". Zauważa też, że do dziś nie znaleziono winnych zamachów bombowych na manifestacje w Suruc i Diyarbakir, a także na siedziby partii HDP w Adanie i Mersin. Władza uważa jego słowa za jawną prowokację. Dziś Demirtaş bierze udział w pogrzebach ofiar zamachu, które powoli przeradzają się w polityczne manifestacje. 
Także wydaje się, że nici z ogłoszonego wczoraj przez PKK jednostronnego zawieszenia broni. Tureckie wojsko, w odpowiedzi na zamach (o który rząd oskarżył przecież ISIS, czyli kogoś zupełnie innego) nasiliło ataki na pozycje partyzantów. Ci zresztą też nie są bez winy i zabili wczoraj tureckiego policjanta. 
Premier Davutoglu powiedział, że zamachy w Ankarze był zamachami na stabilny i demokratyczny kraj i pod tym względem są podobne do zamachów na WTC 11 wrzesnia 2001 roku i nie zdestabilizują sytuacji w kraju czyniąc z niego drugą Syrię. Oby miał rację, bo na razie wydaje się, że w Turcji zaczyna wrzeć.

r.szklarz
O mnie r.szklarz

Absolwent SGH i Uniwersytetu Marmara w Stambule. Zainteresowany ekonomią i sprawami międzynarodowymi, szczególnie Bliskim Wschodem. Treść notek nie odzwierciedla poglądów i opinii redakcji -- żadnej redakcji.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka