Demokracja demokracji nie równa. Jest lepsza, albo gorsza, może być jej mniej, lub więcej. Czy można zmierzyć jakoś demokracji w danym państwie i jej trend? Okazuje się, że można i to za pomocą niezawodnego rynku finansowego.
W Turcji do mierzenia jakości demokracji służy kurs akcji Katmerciler notowanej na Borsa Istanbul. Zajmuje się ona dostarczaniem wozów dla służb mundurowych - straży pożarnej, wojska, policji itp. Ich flagowym produktem jest TOMA, czyli ciężki wóz z armatką wodną służący do tłumienia demonstracji i zamieszek. Jest bardzo często spotykany na ulicach tureckich miast.
Po wyborach 7 czerwca, kiedy rządząca AKP nie uzyskała mandatu do stworzenia samodzielnego rządu większościowego, kurs Katmerciler spadł o 20% (na załączonym wykresie zaznaczony jest szczyt przed wyborami). Wrócił na poziom sprzed wyborów dopiero po miesiącu, kiedy jasne się stało, że te wybory niewiele zmienią i będzie trzeba je powtórzyć.
Przyspieszone wybory 1 listopada wygrała zdecydowaną przewagą partia AKP. Na wykresie bardzo dobrze widać jak bardzo kurs akcji wtedy wystrzelił. Przez dwa miesiące wzrósł trzykrotnie! Warto dodać, że w tym samym czasie indeks Borsa Istanbul 100 spadł o ponad 11%.
Zaognienie sytuacji w Kurdystanie i zamykanie w więzieniach dziennikarzy sprzyja koniunkturze na armatki wodne. Coraz więcej odbywa się demonstracji w obronie jednych i drugich, we wszystkich tureckich miastach. A partia AKP nie lubi demonstracji przeciwko sobie.
Coraz więcej słyszę o umierającej demokracji w Polsce. Może ma ktoś jakiś pomysł na benchmark, który pozwoliłby zmierzyć poziom demokracji w naszym kraju?
Absolwent SGH i Uniwersytetu Marmara w Stambule. Zainteresowany ekonomią i sprawami międzynarodowymi, szczególnie Bliskim Wschodem. Treść notek nie odzwierciedla poglądów i opinii redakcji -- żadnej redakcji.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka