Obserwując to, co robi i mówi ostatnio Lech Wałęsa chciałoby się powtórzyć za wieszczem: „Miałeś chamie zloty róg, ostał ci się jeno sznur”.
Wałęsa mógł na zawsze pozostać symbolem (mniejsza o to czy zasłużenie) przemian demokratycznych w Europie. Mógłby, gdyby zaprzestał popisywać się publicznie głupotą i totalnym prymitywizmem, który na pewno nie przystoi komuś, kto chciałby uchodzić za męża stanu.
Dawniej brak obycia i luki w wykształceniu Wałęsy były nawet zabawne, dziś wprawiają, co najmniej w zakłopotanie. Czy noblista powinien posługiwać się bluzgami?
Prostacki język Wałęsy i kierowane przez niego groźby w stronę Kaczyńskich – Ja was załatwię! – pokazują, z kim naprawdę mamy do czynienia.
To żałosny upadek człowieka, który wiele lat temu wielu z nas wydawał się niemal tak wielki jak Jan Paweł II. W Polsce w większości pozbyliśmy się złudzeń, co do wielkości Wałęsy. Jeszcze na użytek świata konserwujemy jego legendę. Mówimy, że Wałęsa, to doskonała promocja Polski w świecie.
Tyle, że produkt ten okazał się bardzo krótkiej trwałości
Inne tematy w dziale Polityka
