Otchłań...
Co pod tym pojęciem mam rozumieć?
Zapewne nieskończoną Ciemność,,Zło, Chaos
Uważam, że (na podstawie życiorysu Nietzschego) doszedł on osobiście do bezmiaru tej Otchłani. , zanurzył się w Niej, posmakował Ją.
Jego teza:
"Gdy spoglądasz w Otchłań. to Ona spogląda na ciebie"
Ta Otchłań Nietzschego dotyczy wielu przestrzeni:
życia osobistego (psychologii) , politycznego, socjologicznego czyli Narodu ,grup społecznych..
Uważam, że F. Nietzsche zrozumiał, (Dostrzegł na swoim przykładzie) , że spoglądając w tą Otchłań staje się Ona coraz bardziej wymagająca, coraz bardziej zaborcza, zdeterminowana!
A spoglądający w Nią zaczynają smakować Jej treść!.
Prawdziwość tej tezy Nietzschego - fillozoficzno-socjologicznej.-nie podlega krytyce -falsyfikuje ją akurat Tusk tu i teraz, dzisiaj, wczoraj, przedwczoraj!
Doskonale sprawdza się ta teza w tzw. pezetpeerowskim całokształciem', działań Tuska i jego sezonowych najemników.
*
Przykro mnie, że nie pojmuję tej nachalnej nawały Tuska inaczej jak "dorżniemy watahy" wedle pojęcia nijakiego sołtysa z Chobelina.
Inne tematy w dziale Polityka