Czy Tuska i Giertycha można nazwać bandytami? Na pewno nie w klasycznym rozumieniu tego słowa. Z pewnością nikogo nie przypalają żelazkiem aby dowiedzieć się gdzie delikwent trzyma pieniądze, ani nie obcinają palców chcąc wymusić okup. Oni robią coś znacznie gorszego, dla swoich indywidualnych korzyści, dla apanaży i władzy, choćby tej fasadowej, gotowi są kupczyć Polską i oddać ją każdemu, który zapewni im większy masaż gonad ich wewnętrznej pychy!
Zapomnijmy o jakichkolwiek nawet nie pro państwowych, ale zwykłych, minimalnych odruchach narodowo tożsamościowych tych ludzi. Oni wyprani są z nich jak lewe pieniądze w legalnym interesie. Słuchając rozmów obu panów, poraża ten całkowity brak jakiejkolwiek obywatelskości i absolutne wyzucie z chęci działań na rzecz państwa i narodu z jednoczesnym, niemal psychopatycznym podnoszeniem własnego ego i z przekraczającym wszystkie skale, egoizmem osobniczym!
Aby zobaczyć podłotę obu indywiduów nie trzeba nawet skupiać się na szkalowaniu przez nich wyborców, czy też podnoszeniu, niby żartobliwie, ale z ledwo maskowanym splendorem swojego niemieckie pochodzenie, wystarczy tylko wsłuchać się w ich rozważania w wyrażane nadzieję i rozczarowania oraz cyniczne oceny innych ludzi aby, jeśli jest się elementarnie przyzwoitym, splunąć z obrzydzeniem i przeżegnać się pobożnie, tak jak czynili to dobrzy ludzie dowiadując się o zdradzie Branickiego, Rzewuskiego i innych antenatów współczesnych targowiczan!
Jeden z tych szubrawców o końskich rysach i całkowicie nie końskim charakterze tego pięknego i szlachetnego zwierzęcia już zaczął wyć i ujadać, że miano czelność przyłapać go jak grzebie swoją parszywą łapą w trzewiach Ojczyzny, starając się wyrwać krwawy ochłap i pożreć go niczym jakaś przerażająca abominacji z filmów górę! Jego wyhodowana na tuskowej piersi bezczelność, tak obrzydliwa, że w czasach ludzi honoru, musiał by co chwila dawać pola, każe mu odgrażać się tym, którzy przydybali go niczym Kubę Rozpruwacza pochylonego nad kobiecym ciałem. Chimera w najczystszej formie, zdegenerowana moralnie i poglądowo, coś, co nie powinno istnieć w zdrowym państwie!
Drugi szubrawiec, znacznie gorszy, bo posiadający znacznie większą sprawczość - milczy. Ale niech nikt nie liczy na katharsis tego typa. On się przyczaił, jak grzechotnik w swojej jamie. Gotowy kąsać w strachu i wściekłości, gotowy łżeć w żywe oczy i podpalić całą Polskę aby uratować swój gadzi odwłok. W tej sytuacji pytanie wybrzmiewa tylko jedno. Czy my mu na to pozwolimy?
Inne tematy w dziale Polityka