Faktem niepodważalnym jest to, że telewizja Republika stanowi największą prawicową stacją informacyjną. Prawdą jest także to, że Republika jest ważnym bastionem obrony Polski przed bandytyzmem Tuska i jego akolitów! Stacja ta stoi na straży resztek naszej praworządności. Z determinacją i odwagą walczy z terrorem rudej demokracji liberalnej. Jak do tej pory była to dobrze naoliwiona maszyna wojenna, jednak od niedawna w maszynie tej coś zaczęło zgrzytać!
Moja opinia jest czysto subiektywna, a ową notkę piszę jedynie w takim celu aby ową maszynę wojenną znowu zaczęto dobrze oliwić. Co mi się nie podoba? A choćby owe natrętne proszenie widzów o pieniądze. Natrętne i nachalne, przy którym ojciec Rydzyk to tylko skromny kościelny z tacą. Wiem, zaraz zarzuci mi się, że Republice są potrzebne pieniądze, bo Tusk ogranicza jej reklamy i telewizja nie ma środków na swoją działalność. Wszystko to wiem i wiem, że jak nie chcę to płacić nie muszę! Być może chodzi o sposób w jaki o te pieniądze się prosi, o wynajdowanie niemal abstrakcyjnych celów i tworzenie narracji oblężonej twierdzy, która musi mieć na jakiś gigantyczny wóz transmisyjny, czy na (o Boże) zorganizowanie debaty za 200 tysięcy złotych. Przez cały czas z częstotliwością izraelskiego ostrzału rakietowego, w każdym programie, w każdej przerwie reklamowej nachalnie żąda się pieniędzy - zwykłych datków, ale także stałych, jakby abonamentowych opłat!
Telewizja zafundowała sobie nowoczesne studio i jeszcze nowocześniejszy sprzęt, ale techniczna jakość programów wcale się nie polepszyła. Częste przebicia dźwiękowe, źle wyemitowane materiały, zaniki głosu, czy też, ciągnące się czasami po kilkanaście sekund przerwy między zapowiedzianym przez spikera materiałem, a jego emisją, zupełnie jakby w reżyserce siedzieli niedoświadczeni studenciaki. Takie rzeczy nie powinny się dziać przy takim materialnym wsparciu, chyba, że prezes Sakiewicz oszczędza na personelu technicznym?
Narracja, jaką uprawiają władze Republiki o braku środków, całkowicie nie korelują z wystawnością ich działań ze współprodukcją SPAC, tworzeniem kolejnego studia czy też częstym wojażom kierownictwa stacji, głównie do Stanów Zjednoczonych. Wiem, tak się dzisiaj robi poważną produkcję informacyjną, ale wszystko to jakoś kłóci mi się z ową "żebraniną"!
Na to wszystko nakłada się emocjonalne rozpasanie i rozpaskudzenie czołowych dziennikarzy stacji (nie dotyczy to Ziemkiewicza i Kożuszka) ich całkowity brak dziennikarskiej pokory, rozwrzeszczaną retorykę i coraz bardziej podobną do telewizji Kurskiego łopatologiczną krytykę drugiej strony politycznej. Owe rzeczy dzieją się także w kontekście niezdrowej rywalizacji z drugą prawicową stacją "W Polsce24", która to ubiegła Republikę w prezentacji nagrania Tuska i Giertycha, które to nagranie Republika chciała opublikować w poniedziałek ("W Polsce24" cześć tego nagrania udostępniła w sobotę). Nie od dzisiaj wiadomo, że prezes Sakiewicz i bracia Tarnowscy to już nie dziennikarscy rywale ale jawni wrogowie!
Myślę, że owo uprzedzenie Republiki przez W Polsce24, było bezpośrednim powodem wyemitowania przez Republikę w poniedziałek owego materiału o tym jak Leszek Czarnecki umawia się z Giertychem na swoją rocznicę ślubu. Zapowiedziano, że w poniedziałek coś będzie, to było, a że nie mina przeciwpancerna, tylko zwykły kapiszon, to już kwestia studyjnej retoryki, ale uprzedzam, widza, nawet tego najwierniejszego, się nie oszuka!
Dlatego też, na sam koniec proszę prezesa Sakiewicza i wszystkich telewizyjnych decydentów Republiki, aby skorygowali kurs owej maszyny wojennej jaką jest Republika i kupili wielką oliwiarkę, którą naoliwią zgrzytający części. Bo póki co, parafrazując tytuł mojego ulubionego programu, sami sobie panowie i panie, sypiecie piachem w tryby!
Inne tematy w dziale Polityka
