Harley Porter Harley Porter
264
BLOG

"polacy" anty polscy

Harley Porter Harley Porter Polityka Obserwuj notkę 8

Zaczynam orientować się jaka musiała być atmosfera w Polsce przedrozbiorowej. W Polsce, w której wyczuć można było jak wszystko się chwieje, jak państwowość trzeszczy w szwach i zaraz się rozpadnie. Gdzie ludzie polityki, nauki i kultury w sporej części są ojkofobami, gdzie nawet zwykli obywatele nie mają nic przeciwko byciu pod obcym, zaborczym butem!

Badania mówią, że blisko siedemnaście procent Polaków nienawidzi swojego kraju. Ilu jest takich, którym obojętne jest czy piszą cyrylica czy gotykiem - trudno powiedzieć! Wystarczy tylko obrócić się wokół siebie, spojrzeć na swoich sąsiadów, na swoje rodziny, aby przekonać się jak bardzo ludziom wisi co się z nimi politycznie stanie!

W przestrzeni medialnej coraz częściej przebija się anty Polska indoktrynacja przejawiająca się w deprecjonowaniu polskich bohaterów, podnoszenie wyższości kultury niemieckiej, czynnej unifikacji z Niemcami, poprzez nadawanie ulicom polskich miast niemieckich nazw, zastępowaniu w przestrzeni publicznej narodowego godła portretami najgorszego polakożercy Fryderyka II -go. Przodują w tym dwa miasta - Gdańsk i Wrocław, w których przed wojną krolował niemiecki żywioł, a w których obecnie, przez rządzących z nadania Tuska, ojkofobów ów pro niemiecki płomień jest znowu rozpalany!

Najgorszym w tym jest to, że ową indoktrynację prowadzą Polacy, ludzie o profesorskich tytułach, samorządowcy, a nawet władze naszego państwa, zupełnie jakby obrzydliwe hasło Tuska, że polskość to nienormalność, opętało naszych rodaków, albo zwyczajnie, wydobyło z nich to, co najgorsze, pokazując jak mało w nich było do tej pory polskości.

Przerażające jest to, że niektórzy Polscy gotowi są wbrew interesom naszego kraju, ale także wbrew faktom i logice, dzielić się z Niemcami odpowiedzialnością za ludobójstwo i holokaust. Przykładem może tu być porażająca wystawa w gdańskim muzeum pod tytułem "Nasi chłopcy". Wszystko to można wytłumaczyć jedynie moralną i materialną korupcją i hodowanym przez pokolenia przez komunistycznych i germanfilskich przodków antypolonizmem, albo trwanie w ramach nie społeczeństwa obywatelskiego ale fornalsko żulerskiej bez ojczyźnianej przestrzeni, w której liczą się jedynie niskie instynkty - nażreć się, nachlać, oszwabić (jakie to piękne określenie w kontekście germanofilii) i poruchać!

W dużej mierze za taki stan rzeczy trzeba winić Prawo i Sprawiedliwość, które wciągu ośmiu lat swoich rządów nie zrobiło nic aby wzmocnić polską państwowość, wytworzyć i utrwalić postawy obywatelskiej i patriotyczne. Zamiast budowy silnego społeczeństwa obywatelskiego, pozwoliło zakorzenić się w polskiej glebie wielu organizacjom, fundacjom i stowarzyszeniom anty narodowym i anty państwowym, a wicepremier Gliński chojną ręką rozdawał grube miliony na plujące na Polskę różne kulturowe jaczejki! Jednak to, co dzieje się teraz w sposób niewyobrażalny urąga pojęciu państwa samorządnego i niepodległego. Tusk i jego akolici wprost wykonują polecenia Berlina, zupełnie, jakby na szczytach władzy siedzieli jacyś polscy odpowiednicy Kima Philby'ego, jednego z największych brytyjskich zdrajców. Polskich Kimów Philbby'ch od oryginału różni to, że pracują na rzecz Niemiec i prawie w ogóle nie muszą się z tym ukrywać! 

Takiej właśnie rzeczywistości dożyliśmy, w których zatoczyliśmy wielkie, historyczne koło, nakładając naszą rzeczywistość na tą minioną i przeklętą - targowicką, w której  objawiają się najgorszej miary zdrajcy i kolaboranci! Nie lubię prezydenta Dudy, który odwagę okazuje dopiero pod koniec swojej ostatniej kadencji, ale  muszę się z nim zgodzić w tym, co niedawno powiedział: "dawno w tym kraju nie powieszono nikogo za zdradę".

                                               AMEN!

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj8 Obserwuj notkę

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka