Harley Porter Harley Porter
276
BLOG

Gumowa Margaret Thatcher i rozstrzeliwanie Mariupola

Harley Porter Harley Porter Polityka Obserwuj notkę 4

Nasza polska Margaret Thatcher z gutaperki czyli premier Kopacz, oświadczyła, uzbrajając głos w udaną zgrozę, że Andrzej Duda – kandydat na prezydenta RP, chce wojny z Rosją, bo tak chce i tego chce PiS. Zaś Platforma Obywatelska, według premier bez rzecznika, to partia pokoju, gotowa wiele dla niego zrobić.  Wróciła więc pani Kopacz do retoryki chaty skraja, w której zatroskana, choć ja użyję określenia – zaszczuta polska matka bez męża, dekuje się i modli do losu i do entropii (bo przecież mimo zaszczucia jest nowoczesna i europejska, więc do jakiegoś tam Boga modlić się nie będzie), aby obmierzły, bandycki sąsiad wykończył wszystkich okolicznych mieszkańców ale jej i  kurnej chaty, w której mieszka, nie ruszał.

Płonna nadzieja droga premier. Pomijając, fakt, że pani retoryka przypomina usprawiedliwiania przechodnia, posądzanego, ze nie udzielił pomocy katowanej na ulicy, ofierze, ów bandycki sąsiad już dawno upatrzył sobie pani chatę skraja i teraz tylko waży metody i zastanawia się, która z nich okaże się najskuteczniejsza, aby ową chatę – moją ojczyznę, sponiewieraną rządami pani frakcji, spalić.

Nie pomoże retoryka gołąbka pokoju, ani dopingowanie sąsiadów, co by wolniej pozwalali sobie głowy ucinać. W pani chacie, gdzie wszystko dziurawe, ci co mogli by pomóc zamknięci są w piwnicy, a ci co u władzy podlizują się sąsiadowi bandycie,  wszystkie kosy pordzewiały, a solidne kije połamane. Może pani miotać się jak tchórzofretka w piekarniku. To nic nie pomoże. On już tutaj idzie, a pani totumfaccy jeszcze mu drzwi otworzą i zakrzykną, że idzie nas wyzwolić od PiSu i samych siebie, a potem wejdzie i rozwali nam łby.

Niech pani popatrzy, co robi w Mariupolu i niech się pani odwróci i zobaczy jak głęboko w swojej pomarszczonej pupie ma to ta, która pomogła pani łapać pion na czerwonym (zielonym?) dywanie. Francuzi już się dogadali z tym naszym sąsiadem z siekierą, albo z sierpem i młotem, jak pani woli. Inni pójdą w ich ślady, a my pozostaniemy sami, jak Mariupol.

A kiedy na nasze głowy zaczną spadać bomby, wszyscy mrukną tylko pod nosem: ot, głupie Polaczki!

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj4 Obserwuj notkę

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka