Harley Porter Harley Porter
280
BLOG

Zburzyć Polskę

Harley Porter Harley Porter Polityka Obserwuj notkę 2

 

 

Jak to się dzieje, że otaczająca rzeczywistość nie burzy nam krwi w żyłach? Czy fakt, że wszystko w koło jakoś się kręci, cena benzyny co prawda ponownie rośnie, ale powoli i, że większość ludzi ma jakąś pracę, wystarcza abyśmy siedzieli cicho? Czy nie porusza nas to, że pracy jest coraz mniej, a umowy na czas nieokreślony stały się tak rzadkie jak rysie w Puszczy Kampinoskiej? I, że w pędzie do zachowania jakiegoś życiowego poziomu, spłaty kredytów (często we frankach) i dotrzymania kroku modzie na to co zbędne, zatracamy się i zamieniamy w jakieś biologiczne roboty, dla których nie liczą się dni wolne, święta i tradycja?

 

Czy fakt, że wielu z nas posiada na ścianach plazmy, przypominające jakieś czarne okna do innych wymiarów i samochody na raty, przesłania niepewność jutra, oraz wysiłek jaki trzeba z siebie dać aby to wszystko utrzymać? Czy rezygnacja ze spokoju, pewności dnia następnego i akceptacja korporacyjnej moralności, nakazującej rezygnację z wolnej woli i pozbycie się poglądów politycznych, jest dopuszczalną ceną aby nazwać się zaradnym człowiekiem w tak zwanym wolnym kraju?

W końcu, czy to, że coraz więcej wśród nas ludzi biednych, nie posiadających oszczędności, oraz takich, którzy co prawda radzą sobie, ale wystarczy, aby coś zachwiało tą kruchą równowagę, (na przykład jedno z małżonków straciło pracę), aby runęli w otchłań biedy i nieszczęścia? Czy fakt, że wielu z nas nie jest cwanych i kutych na cztery łapy i nie potrafi w tak stworzonej polskiej rzeczywistości, utrzymać rodzin i dać sobie radę z kosztami życia, ma nas stygmatyzować i czynić tymi, których się wytyka palcem i nazywa życiowymi niedojdami (bo przecież w narracji tego rządu i tej partii politycznej, to nie oni są winni zaistniałej sytuacji, tylko my, nieudacznicy)?!

 

Dla czego nie powstajemy ciągle, abyśmy z owiec zamienić się w lwy (parafrazując motto z „Robin Hooda” Ridleya Scota), widząc jak Polsko pogrąża się w bagnie  bezhołowia społecznego i ideowego, rozlewającego się wokół tego naszego kapitalizmu korporacyjno niewolniczego? Czy już tak nas zmanipulowano i w jakiś, podprogowy sposób, zaprogramowano, na odbieranie tej naszej, codziennej biedy, jako emanacji wielkiego, mitycznego sukces dwudziestopięciolecia III RP?

 

Czy już wszystko stracone? Czy nic  nie jest w stanie wyrwać nas  z tej kołtuńsko parobkowej maligny, nakazującej cieszyć się, że mimo iż jest źle, to jest dobrze, bo gdyby PiS rządził, to by Kaczyński wywołał wojnę z Ruskimi i stracilibyśmy nawet tą dziadowską, ukulaną z taniego papieru toaletowego, stabilizację? Cieszymy się więc i chichotamy śmiechem idioty, nie zdając  sobie sprawy, że gdyby ruskie weszły, to Platforma Obywatelska pierwsza obwieściła by, że z obiektywnych przyczyn nie mogło być inaczej i że taka jest konieczność dziejowa, zaś spora część z nas, łyknęłaby cyrylicę bez mrugnięcia powieki, swojego wyzutego do cna z patriotyzmu, oka.

 

Tak więc chrzanić, że istnieje wielki rozdźwięk między oficjalnymi wzrostowymi statystykami i lizusowską, apologizującą układ władzy, narracją szemranych socjologów pokroju Markowskiego, a rzeczywistością i odczuciami społecznymi. Nie ważne, że powoli, prawie niedostrzegalnie, wtłacza nas się w formę, w której nie ma miejsca na tradycję i religię, na umowy o pracę i prawa pracownicze, gdzie pięciodniowy dzień pracy przestał obowiązywać na rzecz siedmiodniowego, korporacyjnego hardcor’u, przedzielonego wizytami w ogłupiających galeriach handlowych.

 

Trzeba nam jakiegoś przełomu, jakiejś mentalnej (a może prawdziwej?) bomby atomowej, która zburzyła by tą poronioną budowlę III RP, wnoszoną z kłamstwa, przekrętów, fałszowania rzeczywistości i najgorszych cech naszej folwarcznej moralności. Może wtedy, na gruzach okrągłego stołu i magdalenkowego dogadania, zbudowalibyśmy coś naprawdę ważnego i trwałego?!

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj2 Obserwuj notkę

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka