W swym śledztwie dotyczącym jajecznego ataku na Prezydenta Bronisława Komorowskiego, oby panował jak najdłużej, natrafiłem na treść smsa rozsyłanego do czołowych polityków Platformy Obywatelskiej oraz dziennikarzy tych mediów gdzie PO ma przyjaciół i tych drugich.
Jego treść brzmi.
„Prezydent Komorowski został trafiony jajkiem na Ukrainie. Do ustalenia pozostaje, kto skłonił do tego zamachowca i dlaczego był to Jarosław Kaczyński.”
Wszystkie odpowiedzi zna już podobno Wojciech C(z)uchnowski z Gazety Wyborczej, który wyczytał z ruchu ust zamachowca jajecznego słowa "To za Smoleńsk".
Na tropie jest także Tomasz Lis, który niedługo opublikuje "Jajeczne taśmy prawdy".
Nie próżnuje także znana blogerka z Krakowa, która ustaliła powiązania rodzinne ukraińskiego zamachowca jajecznego z rodziną Kaczyńskich do czterech pokoleń wstecz.
Inne tematy w dziale Polityka
