frank_drebin frank_drebin
665
BLOG

I po raz pierwszy zgadzam się z GW!

frank_drebin frank_drebin Rozmaitości Obserwuj notkę 7

Tak robiło się różne rzeczy. Wasz (zapewne ulubiony "policjant") studiując i próbując związać koniec finansowy z drugim końcem na studiach był szatniarzo-sprzątaczem. Fucha była całkiem niezła. Jeden z wtedy najpopularniejszych klubów studenckich w Poznaniu. No właśnie sprzątanie toalet też. Męskie - no zdarzył tzw. paw, itp. Wiadomo ludzie się bawili. Damskie to byl istny horror. Do dziś nie rozumiem, że pomimo kosza na takie rzeczy podpaski były wtykane w kaloryfery. Jakiś fetysz, zaznaczanie terenu - czy coś?

Tak do szczętu nie będę Wam opowiadał co się trafiało w tej pracy. Zbyt to pewnie byloby odstraszające. A fucha była niezła bo układ z bramkarzami gwarantował stały dopływ niezłej gotówki. Wpuszczali na lewo a ja udawałem, że tego nie widzę. Układ fifty-fifty. Dość powiedzieć, że za jeden dobry wieczór trafiałem tyle ile wtedy mój tatko zarabiał przez miesiąc.

A, że człowiek był młody i głupi zaraz tę gotówkę zamieniał na napoje wysokoprocentowe. Jak mawia dziś młodzież - taki lajf.

A czemu zgadzam się wyjątkowo z GW?

"Właściciele barów i restauracji: Największy syf jest w babskich kabinach"

trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,14339523,Polak_w_toalecie___Najwiekszy_syf_jest_w_babskich.html#MT

Było się też bramkarzem i na zmywaku stało, ale to na inny odcinek jak mnie najdzie znowu na wspominki ;)

Zwykle cyniczny i wredny, szukający dziury w całym ;)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Rozmaitości